Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Japończycy przeciw MV-22 Osprey

Lotnictwo wojskowe, 11 września 2012

Ponad 100 tysięcy mieszkańców Okinawy zgromadziło się w niedzielę w proteście przeciwko rozmieszczeniu na Okinawie amerykańskich przemiennopłatów MV-22 Osprey, po serii wypadków z ich udziałem.

MV-22 Osprey w bazie lotniczej USMC w Iwakuni oczekujące na odlot do macierzystej MCAS Futenma w mieście Ginowan na Okinawie. Termin wylotu był już kilkakrotnie zmieniany / Zdjęcie: USMC

Protestujący domagali się od USA i Japonii natychmiastowego odstąpienia od planów rozmieszczenia 12 MV-22 Osprey MCAS Futenma, położonej w centrum gęsto zamieszkałego miasta Ginowan na Okinawie (Uziemione Osprey’e na Okinawie, 2012-07-27).

Był to największy antyamerykański protest na Okinawie od dziesięcioleci. Dodatkowo zaogniony awarią i przymusowym lądowaniem Osprey`a w Północnej Karolinie, z zaledwie 6 września. Na szczęście nikt nie został ranny, a awaria była spowodowana wyciekiem oleju.

Dla Japończyków był to jednak kolejny dowód na to, że MV-22 Osprey zagrażają ich życiu. Mieszkańcy Okinawy uważają, że maszyna jest zbyt awaryjna, aby mogła latać nad gęsto zaludnioną wyspą.

Przemawiający do protestujących Atsushi Sakima, burmistrz Ginowan, powiedział, że historia tych samolotów dowodzi, że są one niebezpieczne. Dlatego rząd Japonii powinien zakazać ich stacjonowania na Okinawie. Wielokrotnie pytał, kto poniesie odpowiedzialność, jeśli dojdzie do awarii samolotu nad dzielnicą mieszkalną.

Przewodniczący prefektury Okinawa Masaharu Kina mówił: To nie może być uważane za normalne, żyć w warunkach, w których Osprey może spaść z nieba w każdej chwili.

Do protestu przyłączyli się mieszkańcy innych japońskich wysp oraz stołecznego Tokio, którzy w liczbie 10 tys. okrążyli budynek parlamentu.

USA i rząd Japonii przekonują, że Osprey’e są bezpieczne, a ostatnie zdarzenia spowodowane były ludzkimi błędami. Przytaczany jest raport z katastrofy MV-22 w Maroko, gdzie zginęło dwóch członków załogi, a dwaj piloci zostali ranni (Osprey rozbił się w Maroko, 2012-04-12).

Według raportu, maszyna wystartowała z nosem w kierunku wiatru. W normalnej sytuacji pilot powinien rozpocząć wznoszenie. Zamiast wykonać ten manewr i przelecieć nad żołnierzami i sprzętem, piloci zdecydowali się obrócić samolot w prawo. Mając wiatr w plecy rozpoczęli przesuwanie śmigieł do lotu poziomego, co spowodowało przesunięcie środka ciężkości maszyny do przodu i pochylenie jej nosem w dół. W połączeniu z turbulencjami wywołanymi przez inny samolot, zakończyło się to katastrofą.

Zdarzenie zostało już zaprogramowane w symulatorach, aby wyeliminować tego typu błędy w przyszłości.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.