Japońskie myśliwce przechwyciły samolot patrolowy chińskiej agencji oceanicznej, który naruszył przestrzeń powietrzną spornych wysp Senkaku/Diaoiu.
Do zdarzenia doszło dzisiaj o godzinie 11:06 czasu miejscowego. Samolot patrolowy chińskiej agencji oceanicznej naruszył japońską przestrzeń powietrzną nad Uotsuri, jedną z wysp archipelagu Senkaku/Diaoiu. W odpowiedzi Japonia poderwała w powietrze 8 myśliwców F-15.
Poranny incydent jest kolejną z serii prowokacji, do jakich dochodzi ostatnio w związku z problemem wokół wysp Senkaku/Diaoiu (Wielkie manewry wokół Okinawy, 2012-11-07, Kolejna prowokacja na Morzu Wschodniochińskim, 2012-10-19). Prawa do kontroli nad nimi roszczą sobie Japonia, ChRL oraz Tajwan.
Jesienią br. miała w Chinach miejsce seria antyjapońskich demonstracji (Zaostrzenie sytuacji wokół Senkaku/Diaoiu, 2012-09-17). Powodem było niezadowolenie strony chińskiej wynikające z nowej polityki władz w Tokio. Chodzi m.in. o wykupienie przez Japończyków spornych wysp od ich dotychczasowego prywatnego właściciela.
Dzisiejszy incydent był pierwszym, w który zaangażowane zostały statki powietrzne obydwu stron. Wcześniejsze prowokacje ograniczały się do wykorzystywania jednostek morskich. Zdaniem części komentatorów, zdarzenie stanowi nowy rozdział w toczącym się sporze. Przynajmniej do pewnego stopnia jego celem jest testowanie determinacji strony japońskiej do ochrony swych interesów. Bardzo prawdopodobne, że całe zdarzenie miało też związek ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi w Japonii. Według sondaży może w nich zwyciężyć opozycyjna Partia Liberalno-Demokratyczna.