Prezydent USA, Barack Obama podpisał budżet obronny na 2013. Podstawowe wydatki Pentagonu zamkną się kwotą 527,5 mld, a na na operacje zagraniczne przewidziano 88,5 mld. Dodatkowo program nuklearny pochłonie 17,8 mld USD.
Budżet na 2013 będzie o ok. 6% mniejszy niż ubiegłoroczny. Wtedy bowiem przeznaczono na podstawowe wydatki Pentagonu 531 mld, zaś na operacje zagraniczne 115 mld USD. Suma na realizowanie programu nuklearnego, a wchodząca w skład budżetu resortu energetyki, także nieznacznie spadła. W podpisanym przez prezydenta dokumencie (National Defense Authorization Act), wszystkie te trzy pozycje włączono, jako całość, do wydatków obronnych państwa, co dało łącznie 633 mld USD. Do tej pory sumy na programy wojskowe departamentu energetyki oddzielano od budżetu Pentagonu.
Nie są to jednak wszystkie wydatki na obronność. Należałoby do nich włączyć dużą część budżetu NASA, departamentu bezpieczeństwa krajowego i kwoty na opiekę zdrowotną nad weteranami, płacone z budżetu resortu zdrowia (Ile Amerykanie wydają na obronność?, 2012-02-22).
Faktem jest jednak, że na fali cięć budżetowych wydatki wojskowe USA zmniejszają się w ciągu ostatnich paru lat. Co więcej, amerykańskie siły zbrojne nie będą prawdopodobnie mogły wydać w 2013 wszystkich środków przewidzianych w podpisanej przez prezydenta ustawie. W ramach zmniejszenia wydatków federalnych o 1,2 bln USD w ciągu najbliższej dekady, poważne cięcia dotkną także resort obrony. W przypadku konieczności wprowadzenia automatycznych redukcji – które dotkną poszczególne resorty adekwatnie do wielkości preliminarzy – Pentagon straci ok. 57 mld USD.
Na razie politycy obu głównych amerykańskich partii politycznych przesunęli datę wprowadzenia oszczędności na 1 marca br. (Przesunięcie redukcji Pentagonu, 2013-01-02). Deklarują, że do tego czasu znajdą porozumienie, które pozwoli na ograniczenie cięć wydatków wojskowych. Wskazują jednak, że będą one nieuniknione.