Według informacji IATA, ubiegły rok był najlepszy w historii pod względem bezpieczeństwa. W 2012 wydarzyło się najmniej wypadków z udziałem samolotów pasażerskich produkcji zachodniej.
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) opublikowało statystyki dotyczące wypadków samolotów pasażerskich produkcji zachodniej, jakie miały miejsce w ub. r. Na całym świecie przewiozły one prawie 3 mld pasażerów, wykonując 37,5 mln lotów. 29,8 mln z nich zostało zrealizowanych przez odrzutowce, a pozostałe – przez samoloty turbośmigłowe. W tym czasie miało miejsce 75 incydentów (w 2011 – 92) i 15 katastrof (22 w 2011) wszystkich typów samolotów produkowanych na całym świecie. W porównaniu z 2011 liczba wypadków bez ofiar śmiertelnych, w których uczestniczyły samoloty produkcji zachodniej spadła z 11 do 6, a katastrof – z 5 do 3 (łącznie zginęło w nich 414 osób).
Jak stwierdził Tony Tyler, prezes IATA 2012 był najlepszym rokiem pod względem bezpieczeństwa w historii lotnictwa. Codziennie wykonano ok. 100 tys. lotów, które bezpiecznie zakończyły się w porcie docelowym. Jednak wiele jeszcze pozostało do zrobienia. Nawet jeden wypadek to wciąż o jeden za dużo, a każda śmierć to ludzka tragedia.
Najwięcej incydentów – aż 28% – stanowiło wykołowanie poza drogę startową podczas startu lub lądowania. Najczęściej spowodowanych było zbyt dalekim przyziemieniem, niezadziałaniem instalacji hamulców podwozia w sposób prawidłowy lub utratą stateczności kierunkowej po przyziemieniu. Z kolei katastrofy spowodowane utratą możliwości sterowania lotem statku powietrznego były przyczyną tylko 6 incydentów, jednak w ich następstwie poniosła śmierć największa liczba pasażerów.
Tradycyjnie najgorzej przedstawia się kwestia bezpieczeństwa na kontynencie afrykańskim. Liczba incydentów wzrosła tam z 8 w 2011 do 13 w ub. r. W dodatku niemal podwoił się wskaźnik wypadkowości, który w 2011 wynosił 6,17, a w 2012 – aż 12,44 na 1 mln lotów.