Żarowcy razem
Od 7 do 11 września 2012 ponad 100 osób zebrało się w internacie Górskiej Szkoły Szybowcowej AP Żar, aby jak co roku uczestniczyć w spotkaniu miłośników tej świętej góry szybowników polskich, nacieszyć się widokiem jej przepięknej okolicy, polatać szybowcami i powspominać w gronie przyjaciół dawne latanie nad zboczami Beskidu Małego na żaglu, fali lub termice.

Na spotkaniu przed rokiem umówiono się, że termin tegorocznej imprezy zostanie skorelowany z uroczystymi obchodami w Cierlicku 80-lecia katastrofy Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury. Wyznaczono je na 8 września.
Uroczystości rozpoczęły się nabożeństwem ekumenicznym w kościele czeskiego Kościelca. Wzięły w nim udział setki osób, głównie z Polski i Czech, wśród nich przedstawiciele władz i wielu instytucji obu krajów. Obecny był dowódca Sił Powietrznych, gen. broni Lech Majewski, liczni wysokiej rangi oficerowie Wojska Polskiego i armii czeskiej, lotnicy obu krajów, harcerze i sympatycy lotnictwa. Po nabożeństwie wszyscy zebrani udali się na Żwirkowisko w kilkusetmetrowym pochodzie z orkiestrą wojskową i Kompanią Honorową Sił Powietrznych na czele. Myśli uczestników wracały do dnia tragicznej śmierci bohaterów, którzy znaleźli miejsce wiecznego spoczynku w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach.
Przed 80 laty, w smutnych dniach zaraz po katastrofie, rodziły się pomysły na uczczenie pamięci lotniczych idoli. W takiej atmosferze doszło do narodzin Żwirkowiska, które z czasem stało się największym świeckim sanktuarium na Zaolziu. Powstał Komitet Budowy Pomnika Żwirki i Wigury. Zakupiono kawałek lasu, będącego miejscem tragedii, uporządkowano teren, ogrodzono miejsca symbolicznych mogił lotników. Zbudowano bramę z napisem Żwirki i Wigury start do wieczności. Zakonserwowano kikuty drzew, o które rozbił się samolot, nazwane po tragedii masztami śmierci. Wzniesiono prosty krzyż brzozowy, na którym zawieszono śmigło. W 1935 zbudowano na Żwirkowisku, ze środków finansowych zebranych przez Polaków, piękną kaplicę-mauzoleum która, niestety, została doszczętnie zniszczona przez Niemców w 1940 i później nie została już odbudowana. Imponująco wyglądały dziesiątki sztandarów różnych organizacji, których członkowie przybyli na Żwirkowisko.