Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Bartosz Szymonik

W dzisiejszym świecie okazuje się, że Chińczycy już nie tylko wprost kopiują cudze pomysły, ale zdarza im się również stworzyć coś własnego, a przynajmniej niemal własnego. Materialnym dowodem słuszności tej tezy jest istnienie 5,8-mm karabinka automatycznego typ 95 (fabryczne oznaczenie QBZ-95) i jego eksportowej odmiany do naboju 5,56 mm x 45 NATO - QBZ-97. Airsoftowe repliki tego ostatniego oraz jego poprzednika w Chińskiej Armii Ludowej - typ 56, produkuje RealSword z Hong Kongu.

Replika karabinka automatycznego Type 97 w akcji / Zdjęcie: Małgorzata Tepes (Wdowa)

Moda, względy ergonomiczne, albo po prostu zwyczajna niechęć do leworęcznych strzelców powoduje, że konstrukcji bezkolbowych powstaje na świecie coraz więcej. Ten trend w oczywisty sposób znajduje swoje odzwierciedlenie w światku airsoftowym. Po replikach FA MAS (Tokyo Marui), L85A2 i L86A2 (Star, ICS), Steyr AUG (Tokyo Marui i Classic Arms) i FN P90 (Tokyo Marui) pojawił się również elektryczny model chińskiego karabinka QBZ-97 (określanego w tym przypadku jako Type 97) i subkarabinka QBZ-97B (Type 97B).

Konstrukcje w układzie bezkolbowym są koszmarem strzelców leworęcznych - usytuowanie bezpiecznika, przełącznika rodzaju ognia czy dźwigni zatrzasku magazynka zwykle jest dla mańkutów co najmniej nieintuicyjne. O umieszczeniu okna wyrzutowego łusek - w bezpośredniej bliskości nosa strzelca - nie warto nawet wspominać. To ostatnie, na szczęście, dotyczy wyłączenie ostrej broni, w przypadku airsoftu nie ma najmniejszego znaczenia.

Subkarabinek Type 97B. Rzucają się w oczy niedociągnięcia ergonomiczne chińskich konstrukcji: malutka rękojeść napinania, obrzydliwe urządzenie wylotowe i umiejscowiony w dziwacznym miejscu bezpiecznik/przełącznik rodzaju ognia / Zdjęcie: Bartosz Szymonik

Na pierwszy rzut oka, pomijając względy techniczne czy ergonomiczne, chińskie bezkolbowce są paskudne. Czarne, kanciaste kształty, z dziwacznie wystającymi elementami w zupełnie niespodziewanych miejscach raczej nie przyciągną oka. O ile pełnowymiarowy Type 97 ratuje jeszcze pewna smukłość i zachowane proporcje, o tyle subkarabinek jest koszmarny. Nie byłoby jeszcze tak najgorzej, gdyby nie urządzenie wylotowe przypominające zmniejszoną beczkę na ropę naftową, w którą ktoś wetknął ogromny lejek - ma to zapewne znaczenie przy strzelaniu ostrą amunicją, ale w airsoftowej replice wygląda dziwacznie. Choć wiadomo oczywiście, że replika nie byłaby prawdziwa, gdyby producent pozwalał sobie na odstępstwa od oryginału. (ciąg dalszy w numerze)


Broń i Amunicja - 06/2008
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.