Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Dariusz Sałata, Krzysztof Sałata, Andrzej Wrona

24 marca na lotnisku 33. Bazy Lotniczej w Powidzu, wylądował pierwszy samolot transportowy Lockheed Martin C-130E, przeznaczony dla Sił Powietrznych. Jest to pierwszy z pięciu Herculesów, które otrzymamy od Stanów Zjednoczonych, w ramach programu finansowania zakupów sprzętu wojskowego dla odbiorców zagranicznych (Foreign Military Financing).

Pierwszy polski C-130E nad lotniskiem w Powidzu / Zdjęcie: Andrzej Wrona

Pierwszy kontrakt na dostawę Herculesów podpisano 22 czerwca 2004; poprzedziła go decyzja ministra obrony narodowej nr 79/MON z 4 czerwca. Polska miała otrzymać zmodernizowane samoloty w wersji C-130K/K-30 (sześć egzemplarzy, w tym jeden na części) wycofane z eksploatacji przez brytyjski RAF, w latach 2001 -2002. Jednak po sprawdzeniu, przez ekipę Lock-heeda, ich stanu technicznego okazało się, że jest on bardzo zły. W związku z tym środki finansowe, zaproponowane przez amerykańską administrację i zatwierdzone przez Kongres, okazały się niewystarczające na doprowadzenie samolotów do stanu umożliwiającego długoletnią eksploatację. W maju 2005 strona amerykańska zaproponowała, zamiast ex brytyjskich Herculesów, pięć samolotów w wersji E, wycofanych w lutym tegoż roku ze służby w USAF (od kwietnia przekazywane do bazy AMARC w Tucson w Arizonie). Odpowiedni aneks do umowy, zmieniający przedmiot dostawy z C-130K na C-130E, podpisano w styczniu 2006. Fakt ten został potwierdzony decyzją ministra obrony narodowej nr 270/MON z dnia 29 maja 2008.

CZTERDZIEŚCI LAT HISTORII

Historia Herculesa rozpoczęła się 2 lutego 1951, kiedy to US Air Force rozpisały konkurs na nowy samolot transportowy. Dokładnie pięć miesięcy później, 2 lipca, wybrano do dalszych prac propozycję Lockheeda, oznaczoną w wytwórni L-206. Po przeprowadzeniu prac rozwojowych nowy transportowiec otrzymał nazwę YC-130. Do pierwszego lotu prototypu doszło 23 sierpnia 1954, na lotnisku zakładowym Lockheeda w Burbank. Produkcję seryjną rozpoczęto w 1956; w grudniu pierwsze egzemplarze C-130 Hercules dostarczono do jednostek.

W latach 1960-1961 powstała nowa wersja, zaliczana do tzw. drugiej generacji C-130, o przedłużonym zasięgu C-130E (Model 382). Samolot w nowym wariancie wzbił się do pierwszego lotu 25 sierpnia 1961, a w kwietniu następnego roku rozpoczęły się dostawy do jednostek. W porównaniu do swych poprzedników, nowy Hercules otrzymał wzmocnioną strukturę centropłata oraz podwozie. Pomiędzy gondolami silników zabudowano stałe zbiorniki paliwa, o łącznej pojemności 5145 l. Spowodowało to wzrost masy własnej samolotu do 33 064 kg, a masy maksymalnej do 79 380 kg, w związku z czym obniżono współczynnik dopuszczalnego przeciążenia eksploatacyjnego z g2,5 do g2,25. Łącznie w wersji E wyprodukowano 491 Herculesów (w latach 1962-1972), w tym 108 dla odbiorców zagranicznych.

Hercules z 14. ELTr  podczas kołowania na płytę postojową powidzkiego lotniska / Zdjęcie: Wacław Hołyś

Wszystkie egzemplarze przeznaczone dla Sił Powietrznych wyprodukowano w 1970, noszą one numery seryjne USAF: 70-1273, 70-1272, 70-1262, 70-1276, 70-1263. Mają wylatane po ok. 20 000-21 000 godzin. Przed wycofaniem z linii i przekazaniem na składowisko w 2005 latały w USAF, kolejno w 464th TAW (Tactical Airlift Wing), 317 TAW i 43 Airlift Wing.

Po opóźnieniach w dostawie samolotów, jako pierwszy przyleciał do Powidza Hercules nr 70-1273. Ten C-130E trafił do USAF w 1971, a amerykańską karierę zakończył w 2005 w 41st Airlift Squadron Blackcats, wchodzącym w skład 43 AW. Do składnicy w Tucson trafił 15 czerwca. Jego drugie życie związane z polskim kontraktem rozpoczęło się dla niego w czerwcu 2007, kiedy to w zakładach L3 Communications Integrated Systems (oddział Lockheed Martina) w Waco w Teksasie poddano go pracom modernizacyjnym. Polegały one głównie na wymianie centropłata, zastąpieniu zużytych elementów instalacji pokładowych nowymi, a także nieznacznej modernizacji awioniki. Po zakończeniu modernizacji do chwili lądowania w Powidzu samolot spędził w powietrzu 65 godzin. Na swoje macierzyste lotnisko trafił po pokonaniu trasy: Waco, TX - St Jone‘s w Kanadzie i Ramstein w Niemczech, gdzie została odsłonięta polska szachownica, znajdująca się na spodniej części prawego skrzydła, wcześniej zakryta. Samolot pokonał Atlantyk z oznaczeniami amerykańskimi. Za sterami Herculesa nr 70-1273 (w SP otrzymał nr boczny 1501, pozostałe 1502 -1505) w drodze do Powidza, zasiadał, obok pilo-ta amerykańskiego, ppłk Mieczysław Gaudyn, dowódca 14. ELTr. Pozostali członkowie polskiej załogi, która przyprowadziła pierwszego C-130E to: drugi pilot kpt. Krzysztof Szymaniec, nawigator por. Łukasz Chwiejczak, inżynier pokładowy sierż. Andrzej Kozera, loadmaster (technik załadunku) chor. Mateusz Rybus. Oprócz nich w samolocie znajdowała się załoga amerykańska w składzie: piloci Byron Holman, Jason Campbell, nawigator Doug Johnson, inżynier pokładowy Ron Wihitehead, loadmaster Tim Blair oraz dowódca załogi Mike Danylo), która odpowiadała za dostarczenie Herculesa (do momentu wylądowania samolot formalnie jest własnością amerykańską), a obecnie, pozostanie w Powidzu i będzie szkolić kolejne polskie załogi jako MTT (Mobil Training Team). W ramach podpisanej umowy o łącznej wartości 98,4 mln USD, Amerykanie przeszkolili 5 załóg (10 pilotów, 5 nawigatorów, 5 techników pokładowych, 5 loadmasterów) oraz 25 osób personelu technicznego. Pierwszych 10 lotników (2 załogi) zakończyło 11-tygodniowe szkolenie w grudniu 2008. Kolejne trzy załogi powróciły w marcu bieżącego roku. Szkolenie prowadził personel 118. Skrzydła Transportowego Lotniczej Gwardii Narodowej (ANG) stanu Tennessee.

Samolot przebył Atlantyk, nosząc amerykańskie znaki. W Ramstein na prawym skrzydle została odkryta polska szachownica / Zdjęcie: Krzysztof Sałata

PRZYGOTOWANIA W POWIDZU

W ciągu ostatnich kilku lat powidzkie lotnisko było terenem dużych inwestycji związanych z po-zyskaniem przez nasze Siły Powietrzne Herculesów. Do tej pory nie wszystkie zostały zakończone, na przykład budowa hangaru obsługowego. Łączna kwota inwestycji infrastrukturalnych w przewidzianych na lata 2005-2012 wynosi 617 mln zł.

Herculesy trafią do 14. Eskadry Lotnictwa Transportowego, wchodzącej początkowo w skład, powstałej z początkiem kwietnia 2007, 3. Brygady Lotnictwa Transportowego. W związku ze zmianami w strukturach Sił Powietrznych od 1 stycznia 2009, rozkazem Dowódcy Sił Powietrznych nr PF 198 z 26 sierpnia 2008, Dowództwo 3. Brygady Lotnictwa Transportowego przeformowano w Dowództwo 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, którym dowodzi gen. bryg. pil. Tadeusz Mikutel.

Hercules n/b 1501 na płycie lotniska 33. Bazy Lotniczej / Zdjęcie: Andrzej Wrona

W skład 3. SLTr wchodzą:

  • 2. Eskadra Lotnictwa Transportowo-Łącznikowego w Bydgoszczy;
  • 3. Eskadra Lotnictwa Transportowo-Łącznikowego we Wrocławiu;
  • 13. Eskadra Lotnictwa Transportowego w Krakowie;
  • 14. Eskadra Lotnictwa Transportowego w Powidzu;
  • 2. Baza Lotnicza w Bydgoszczy;
  • 3. Baza Lotnicza we Wrocławiu;
  • 8. Baza Lotnicza w Krakowie;
  • 33. Baza Lotnicza w Powidzu;
  • 1. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza w Świdwinie;
  • 2. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza w Mińsku Mazowieckim;
  • 3. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza w Krakowie.

3. Skrzydło Lotnictwa Transportowego jest jednostką szczebla taktycznego, przeznaczoną do organizacji i nadzoru zabezpieczenia transportu lotniczego na korzyść Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych oraz realizacji zadań w ramach lotniczego systemu poszukiwania i ratownictwa. Podlega bezpośrednio Dowódcy Sił Powietrznych.

Kabina pilotów polskiego Herculesa / Zdjęcie: Andrzej Wrona

Obecnie w 14. ELTr, oprócz dostarczonego Herculesa, znajdują się dwa samoloty M-28, służące do szkolenia. Dostawy pozostałych egzemplarzy C-130E są zaplanowane do końca 2010.

Herculesy są w tej chwili największymi samolotami transportowymi użytkowanymi przez polskie lotnictwo wojskowe, choć nie pierwszymi tej klasy w jego wyposażeniu. W latach 1966-1995 w 13. Pułku Lotnictwa Transportowego był radziecki odpowiednik C-130 - An-12. Do Polski dostarczono dwa egzemplarze (o n/b 50 i 51), z których jeden został utracony w 1977 w katastrofie w Libanie, a drugi sprzedany w 1995 cywilnym liniom lotniczym z Bułgarii.

O podejściu MON do samolotów transportowych patrz też na s. 64.

Ceremonia powitania samolotu na polskim lotnisku / Zdjęcie: Krzysztof Sałata


Skrzydlata Polska - 04/2009
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.