Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Wioletta Gradek-Konieczna

Przez 7 dni z lotniska w podczęstochowskich Rudnikach ruszali szybowcami w przestworza. Na podniebnych szlakach rywalizowali o tytuł najlepszego pilota szybowcowego w Polsce. Wysoki poziom XXXVI Szybowcowych Mistrzostw Polski w klasie otwartej, rozegranych w maju br., potwierdził, że jesteśmy potęgą w tym sporcie lotniczym. Równolegle odbywały się VIII Krajowe Zawody Szybowcowe w klasie klubowej A i B.

Przygotowane do startu szybowce klasy klubowej A / Zdjęcia: Wioletta Gradek-Konieczna

Codziennie rano pas startowy lotniska Aeroklubu Częstochowskiego w Rudnikach wypełniał się szybowcami. Piloci krążyli wokół nich ze ściereczkami w dłoniach, polerując na błysk powierzchnię szybowca. - Musi być czysty i gładki, bo każdy brud zwiększa opór powietrza. Szybowiec czyścimy nawet podczas lotu - wyjaśniał Zbigniew Nieradka i demonstrował specjalne czyściki na żyłce, które zbierają muszki z powierzchni skrzydeł.

Zawodnicy nawet przez kilka godzin przygotowywali się do startu. Skoncentrowani, skupieni, ustawiali urządzenia, sprawdzali szybowce. I zerkali w niebo, patrząc czy utworzyły się już cumulusy, pod którymi są dobre noszenia powietrzne. Szybowce, ustawione w rzędach, gotowe do startu, wyglądały jak wielkie białe ptaki szykujące się do lotu. Tak zresztą niektórzy szybowce nazywają.

Gdy zawodnicy byli już gotowi, podlatywał samolot, obsługa wczepiała w szybowiec linę holującą, i ruszali. Samolot powoli nabierał prędkości, odrywał się od ziemi i pociągał za sobą szybowiec. Na wysokości kilkuset metrów pilot wyczepiał hol. Teraz był zdany tylko na samego siebie, bo szybowiec to statek powietrzny latający bez silnika i paliwa. Pilot szukał kominów termicznych, które wynosiły szybowiec w górę. Za chwilę samolot holował kolejny szybowiec, i następny, aż 70 szybowców znalazło się na niebie.


Skrzydlata Polska - 07/2011
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.