Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Grzegorz Sobczak

15 listopada na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował Boeing 787 SP-LRA – pierwszy tego typu samolot odebrany przez PLL LOT. Samolot został przywitany salutem wodnym przez lotniskową straż pożarną. Podkołował następnie pod pirs terminalu pasażerskiego. Tu załogę samolotu powitali: Michał Marzec – dyrektor PPL i Lotniska Chopina oraz prezes PLL LOT – Marcin Piróg.

Kabina pilotów B787 widziana z perspektywy kapitana załogi. Na prawym fotelu Marian Wieczorek, jeden z czterech polskich pilotów-instruktorów, którzy przyprowadzili Dreamlinera do Polski / Zdjęcie: Mariusz Adamski

Uroczyste przekazanie pierwszego B787 dla LOT-u odbyło się 13 listopada w godzinach wieczornych na lotnisku Pain Field w Everett, w ośrodku edukacyjnym Boeinga Future Of Flight. W imieniu producenta symboliczny klucz do samolotu przekazał Ray Conner, prezes Boeing Commercial Airplanes. Odebrał go Marcin Piróg, prezes PLL LOT. Obaj prezesi podpisali również stosowne dokumenty przekazania samolotu.

Uroczyste przekazanie było ostatnim elementem całego procesu odbioru samolotu. Po zakończeniu produkcji LOT-owski Dreamliner – podobnie jak wszystkie inne samoloty – musiał przejść próby techniczne. Tak naprawdę samolot był objęty nadzorem konsultanta LOT-u już na etapie malowania. Później cały proces prób przed przekazaniem użytkownikowi odbywał się z udziałem personelu polskiego przewoźnika.

Pierwszym etapem po ostatecznym przeglądzie technicznym jest oblot fabryczny (oznaczony jako B1) wykonywany przez pilotów doświadczalnych Boeinga – mówi Tomasz Balcerzak, wiceprezes i członek zarządu PLL LOT ds. operacyjnych. – Załoga ma całą listę czynności sprawdzających poprawność działania wszystkich kluczowych instalacji. Po pozytywnym wyniku oblotu fabrycznego samolot odbywa lot akceptacyjny (oznaczony jako C1). Za jego sterami zasiadają piloci instruktorzy Boeinga i LOT-u. Na pokładzie znajduje się również ekipa techników uczestnicząca w próbach działania instalacji pokładowych. Oba loty trwają po ok. 2–3 h. W obu lotach na pokładzie Dreamlinera znajdowali się nasi przedstawiciele nadzorujący próby – dodaje Tomasz Balcerzak.


Skrzydlata Polska - 12/2012
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.