W Ontario w Kanadzie wkrótce po starcie rozbił się śmigłowiec medyczny Sikorsky S-76A. W katastrofie zginęły 4 osoby.
Śmigłowiec S-76A służby medycznej prowincji Ontario wystartował wczoraj krótko po północy czasu lokalnego z Moosonee, 19 km na południe od James Bay, 600 km na północ od Sudbury. Na jego pokładzie znajdowało się dwóch pilotów i dwóch sanitariuszy. Lecieli po pacjenta do Attawapiskat. Śmigłowiec rozbił się o 00:11 ok. 2 km od miejsca startu, spadając na las.
Poszukiwania wraku koordynował Joint Rescue Co-ordination Centre z CFB Trenton. Rankiem na miejscu wypadku wylądowało dwóch spadochroniarzy ze śmigłowca poszukiwawczo-ratowniczego. Stwierdzili oni, że katastrofy nikt nie przeżył.
Obaj piloci byli bardzo doświadczonymi lotnikami. Dowódcą był 54-letni Don Filliter z Skead w Ontario, a drugim pilotem 43-letni Jacques Dupuy z Otterburn-Park z Quebec. Zginęli też sanitariusze (Primary Care Flight Paramedic) – 34-letni Dustin Dagenais z Moose Factory i 38-letni Chris Snowball z Burlington w Ontario.
Rozbity śmigłowiec to 33-letni Sikorsky S-76A nr rej. C-GIMY, nr ser. 760055. Należał do służby medycznej prowincji Ontario – Ornge (do niedawna – Ontario Air Ambulance). W Kanadzie lata 31 śmigłowców tego typu. W Ornge pozostało ich 5. Po wstrzymaniu ich lotów służba używa 10 samolotów PC-12 i 10 śmigłowców AW-139.