Władze Deer Trail w Kolorado rozważają możliwość zalegalizowania strzelania do samolotów bezzałogowych. Przeciwko temu protestuje FAA.
Na wniosek mieszkańców władze małej miejscowości Deer Trail w stanie Kolorado, ok. 100 km od Denver, rozważają możliwość zalegalizowania strzelania do samolotów bezzałogowych, a nawet przyznawania niewielkich nagród (25 USD za fragment, do 100 USD za cały bsl) za udowodnione zestrzelenie. Philip Steel, który rozpoczął dyskusję na ten temat, uważa że możliwość wykonywania lotów przez bezzałogowce nad terenami prywatnymi ogranicza prawa obywatelskie. Wpisuje się w ten sposób w dyskusję, która trwa od dłuższego czasu w USA (327 bsl nad USA, 2013-02-17).
Steel zebrał 28 podpisów osób popierających jego inicjatywę, ok. 10% mieszkańców Deer Steel, co wystarczy by nadać sprawie bieg. Zgodnie z przepisami stanu Kolorado, władze miejscowości muszą podjąć decyzję w sprawie strzelania do bsl najpóźniej w sierpniu br. Projekt rozporządzenia przewiduje, że licencja na nieograniczoną liczbę strzałów do bsl miałaby kosztować 25 USD. By uzyskać licencję wystarczyłoby mieć 21 lat oraz rozumieć w mowie i piśmie język angielski. Do bsl można by strzelać jedynie z broni strzeleckiej małego kalibru.
Przeciwko pomysłowi mieszkańców Deer Trail wystąpiła oficjalnie Federal Aviation Administration (FAA). Urzędnicy ostrzegają przed możliwymi karami za strzelanie do obiektów latających. Nie tylko za zniszczenie takiego obiektu, ale i stworzenie zagrożenia dla ludzi, budynków i urządzeń na ziemi. Steel odpowiada, że FAA powinna intensywnie zająć się regulacją użytkowania bsl w przestrzeni powietrznej (FAA szuka miejsc na ośrodki testów bsl, 2013-02-14), a póki ich nie ma, obywatele USA muszą radzić sobie sami. Wiele miejscowości, hrabstw i stanów przyjęło czasowe rozwiązania, zabraniające na przykład użycia uzbrojonych bezzałogowców lub wymagające uzyskania zgody na loty bsl nad obszarami zamieszanymi.