Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Bezzałogowce na specjalnych prawach

Lotnictwo wojskowe, 19 sierpnia 2013

Dowództwo wojsk lotniczych Kanady stwierdziło, że nie potrzebuje cywilnych zezwoleń na operowanie bezzałogowców w przestrzeni powietrznej kraju. Mogą one być używane w dowolny sposób, zależnie od potrzeb wojskowych.

W okresie od stycznia 2009 do lipca 2011 RCAF użytkowały w Afganistanie 3 wypożyczone od Israeli Aerospace Industries bsl CU-170 Heron. Łącznie wykonały one 837 misji / Zdjęcie: MO Kanady

Podejście kanadyjskiego Departamentu Obrony Narodowej jest diametralnie różne od wysiłków, jakie na rzecz uregulowania statusu lotów bezzałogowców w kontrolowanej przestrzeni powietrznej czynią Stany Zjednoczone i Unia Europejska (Bezzałogowce w Muzeum Techniki, 2013-03-18, Coraz więcej lotów bsl nad W. Brytanią, 2013-08-06, Bezzałogowy Jetstream w brytyjskiej przestrzeni powietrznej, 2013-05-15). Royal Canadian Air Force (RCAF, wojska lotnicze Kanady) przyznają, że wiedzą, jakie zagrożenie stanowi współużytkowanie przestrzeni przez wojskowe bezzałogowe statki latające i cywilne samoloty pasażerskie, jednak uważają, że nie potrzebują do tego żadnych zezwoleń wydawanych przez agencje rządowe i będą użytkowały swoje bsl zależnie od potrzeb.

Co ciekawe, Kanadyjczycy rozpatrywali tę kwestię już w 2011, jednak wówczas stwierdzono, że nie ma żadnych obaw. W celu wykonywania lotów w rodzimej przestrzeni powietrznej, RCAF, które są wyłączną władzą lotniczą dla kanadyjskich wojskowych statków powietrznych, nie potrzebują żadnych zezwoleń Ministerstwa Transportu czy NAV Canada (dostawcy usług nawigacyjnych).

Wojska lotnicze wiedzą, że jest to sytuacja odmienna niż w krajach europejskich czy USA (Certyfikat FAA dla bsl Puma, 2013-07-28), gdzie decydujący głos w tej sprawie należy do cywilnych władz lotniczych (Szczegóły wypadku niemieckiego Herona, 2013-07-16, Amerykanie ujawniają wypadki Predatorów, 2013-07-17, Rozbił się bsl Eitan, 2012-01-29, Rozbił się prototyp Global Observera, 2011-04-04). Uważają jednak, że operowanie bsl na dużych wysokościach nad rozległymi, niezamieszkałymi terenami na północy kraju nie stwarza zagrożenia dla cywilnego ruchu lotniczego.

Rząd w Ottawie zamierza zakupić dla potrzeb RCAF 18 nowych bezzałogowców klasy MALE. Ich wartość szacowana jest na 1,5 mld CAD. W celu bezpiecznego operowania w cywilnej przestrzeni powietrznej mają one być wyposażone w układy antykolizyjne i transpondery, a także urządzenia zapewniające im możliwość autonomicznego wykrywania i omijania innych statków powietrznych.

Co interesujące, ostanie wymaganie nie jest warunkiem krytycznym, stawianym przez Kanadyjczyków. Według miejscowego resortu obrony RCAF mają już opracowane procedury zapewniające bezpieczne operowanie wszystkich posiadanych przez nie bezzałogowych statków latających. Użytkowanie cywilnej przestrzeni powietrznej przez bsl ma być umożliwione stopniowo, w sposób rozważny i skoordynowany, we współdziałaniu z Ministerstwem Transportu czy NAV Kanada.

Przeciwni takiemu rozwiązaniu cywile twierdzą, że brak kontroli nad wojskowymi bezzałogowcami może w przyszłości być przyczyną poważnego wypadku, czy nawet katastrofy. Czym innym jest wykonywanie lotów bsl nad pustynią w Afganistanie, a czym innym – nad Ottawą lub Toronto, mówi Steve Staples, prezes Rideau Institute, który przewodzi kampanii przeciwko zakupowi nowych bezzałogowców przez Kanadę.  Jak pokazują wojskowe raporty, w latach 2007-2010 rozbiło się 10 kanadyjskich wojskowych bsl, z czego większość spowodowana była awarią zespołu napędowego. Natomiast od początku bieżącego stulecia odnotowano 42 wypadki z udziałem bezzałogowców RCAF.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.