Na południu Sachalinu rozbił się i spłonął śmigłowiec Mi-2. W katastrofie zginął pilot i dwóch pasażerów.
Do katastrofy doszło dziś ok. 13:00 czasu lokalnego (4:00 UTC) na południu Sachalinu. Śmigłowiec Mi-2 rozbił się po około godzinie lotu, na brzegu Morza Ochockiego, ok. 3 km od wioski Sowietskoje (30 km na północny zachód o Dolińska). Wrak całkowicie spłonął. W katastrofie zginął pilot i dwóch pasażerów.
W gaszeniu pożaru śmigłowca brało udział 13 sekcji straży pożarnej. Mimo ugaszenia ognia, z powodu panującego żaru ekipie ratowniczej nie udało się przez wiele godzin odnaleźć rejestratora pokładowego (tzw. czarnej skrzynki). Nieoficjalnie ocenia się, że powodem katastrofy była awaria silnika śmigłowca, o której pilot informował kontrolera lotu. Według świadków, śmigłowiec palił się już w powietrzu.
Pogoda w czasie lotu była dobra. Wiatr wiał z prędkością 2-4 m/s. Widzialność była bardzo dobra.
Rozbity Mi-2 należał do DOSAAF (Stowarzyszenie Wspierania Armii, Lotnictwa i Floty). Wykonywał lot na rzecz SachNIRO (Sachaliński Instytut Gospodarki Rybnej i Oceanografii). Jego trasa wiodła ze wsi Starorusskoje do miasta Poronajsk. Specjaliści Instytutu oceniali stan tarlisk łososi.
Według przedstawicieli DOSAAF, śmigłowiec był w dobrym stanie technicznym. Przechodził regularne przeglądy. Pilotował go doświadczony lotnik.