Airbus, CFM i Rolls-Royce przedstawiły projekt modyfikacji samolotu pasażerskiego A340-600. Jej celem jest obniżenie kosztów eksploatacji i znalezienie nowych nabywców.
Przedstawiciele koncernu z Tuluzy oficjalnie przyznali, że A340-600 spala o 12% więcej paliwa niż Boeing 777-300ER. Jednak obniżenie kosztów eksploatacji tego pierwszego jest możliwe dzięki zmniejszeniu kosztów posiadania, szacowanych średnio na 850 tys. USD (2,62 mln PLN) miesięcznie oraz wydatków, jakie pochłania obsługa zespołu napędowego. A340-600 napędzany jest 4 silnikami Rolls-Royce Trent 500. Natomiast do napędu 777-300ER używane są 2 General Electric GE90-115B .
Kolejną zmianą będzie zwiększenie maksymalnej ilości miejsc w konfiguracji jednoklasowej, z 440 do 475. Będą one zabudowane w układzie 2-4-2. Szerokość fotela wynosić ma 18 cali (45,7 cm), a odstęp między rzędami – 31 cale 32 cale (78,7 lub 81,3 cm). Co ciekawe, oferowana ma być także konfiguracja dwuklasowa, z 18 fotelami w klasie biznes i 457 w klasie ekonomicznej, w układzie 3-3-3. Te ostatnie mają mieć szerokość zmniejszoną do 16,7 cala (42,4 cm), co jest sprzeczne z niedawnym apelem Airbusa (Airbus nawołuje do komfortu, 2013-10-30).
Certyfikacja zmodyfikowanego A340-600 ma zająć 10-12 miesięcy. Airbus zamierza zaoferować go przewoźnikom czarterowym, używającym obecnie Boeingów 747-400 (Boeing odkupuje stare 747-400, 2013-08-09). Według ich analiz 475-miejscowy A340-600 ma spalać o 21% mniej paliwa w porównaniu z Jumbo Jetem. Miesięczny koszt jego eksploatacji wynosić ma 557 tys. USD (1,77 mln PLN).