Pilot Embraera 190, w którego katastrofie w Namibii zginęły 33 osoby, intencjonalnie rozbił samolot. Taki wniosek wynika ze wstępnych ustaleń komisji badającej przyczynę katastrofy.
Do katastrofy Embraera 190 należącego do LAM – Linhas Aereas de Mocambique, doszło 29 listopada 2013 (Katastrofa Embraera w Mozambiku, 2013-11-30). Na jego pokładzie było 27 pasażerów i 6 członków załogi. Lot TM470 odbywał się ze stolicy Mozambiku Maputo do Luandy w Angoli. W czasie ulewnego deszczu spadł na bagna Parku Narodowego Bwabwata w Namibii. Wśród pasażerów, którzy zginęli w katastrofie było 10 Mozambijczyków, 9 Angolańczyków, 5 Portugalczyków, oraz po jednym Francuzie, Brazylijczyku i Chińczyku.
Zapisy odnalezionych na miejscu katastrofy rejestratorów – parametrów lotu i rozmów w kabinie załogi wskazują na to, że kapitan Herminio dos Santos Fernandes wykorzystał wyjście drugiego pilota do toalety i zamknął się sam w kabinie. Później nie reagował na sygnały systemu ostrzegającego, kierując samolot ku ziemi. Wyłączył autopilota i szybko zniżał lot – z 38 tys. stóp. Obniżył też ręcznie ciąg silników i obniżył maksymalną prędkość lotu. Na nagraniach słychać odgłosy dobijania się do drzwi z żądaniami ich otwarcia. Kapitan opuścił kabinę dopiero tuż przed uderzeniem w ziemię.
Nie wiadomo, co było przyczyną zachowania kapitana dos Santos Fernandesa. Na forach internetowych nieoficjalnie pojawiają się informacje o poważnych kłopotach rodzinnych. Rok miał zginąć jego syn, a później rozpadło się małżeństwo pilota.
Herminio dos Santos Fernandes był doświadczonym pilotem. Wylatał w swej karierze 9053 godzin, w tym 1395 jako dowódca. Jego licencja została odnowiona w kwietniu 2012. W 2011 Unia Europejska zakazała LAM lotów w swej przestrzeni powietrznej ze względu na niski standard tych linii.