Co najmniej dwie osoby zginęły w wyniku strzelaniny, do której doszło wczoraj na terenie Naval Station Norfolk w Wirginii, na wschodzie USA.
Do strzelaniny doszło wczoraj około 23:20 czasu miejscowego przy jednym z pirsów bazy w Norfolk. W jego wyniku śmierć poniosły co najmniej 2 osoby: marynarz i jeden z pracowników cywilnych. Nie wiadomo, co było przyczyną incydentu, ani też czy zaangażowały się weń osoby trzecie. Trwa dochodzenia wyjaśniające całe zajście.
Warto zaznaczyć, że mimo wzmożonej ochrony na terenie strategicznie ważnych baz wojskowych USA, często dochodzi w nich do strzelanin, które kończą się śmiercią i obrażeniami ciała wielu osób. Do największej tragedii w ostatnich latach doszło w 2009 w Fort Hood w Teksasie.
Wojskowy psychiatra otworzył wówczas ogień do znajdujących się w bazie osób, zabijając kilkanaście z nich i raniąc kilkadziesiąt. W zeszłym roku sprawca masakry został skazany na karę śmierci (Kara śmierci dla sprawcy masakry w Fort Hood, 2013-08-29).