Francuski minister obrony poinformował, że wycofany ze służby lotniskowiec Clemenceau zostanie ostatecznie zezłomowany w Wielkiej Brytanii. Zakończy to 4-letnie próby pozbycia się okrętu, którego wnętrze pełne jest azbestu i innych toksycznych materiałów.
Lotniskowiec w czasach swej świetności, jeszcze jako okręt flagowy francuskiej marynarki wojennej. W latach 1950., w czasie jego budowy, nie znano jeszcze rakotwórczych skutków obcowania z azbestem czy befinylami. Dzisiaj problemem jest ich usunięcie i utylizacja. Podjęli się tego Brytyjczycy. Prawdopodobnie w przyszłości będą mogli wykorzystać zdobyte przy tej okazji doświadczenia. Bliźniaczy Foch, obecnie São Paulo, służy jako okręt flagowy marynarki wojennej Brazylii. Kiedyś i on będzie musiał zostać zezłomowany... / Zdjęcie: Marine Nationale
Clemenceau, wraz z bliźniaczym, nieco młodszym Fochem, był pierwszym francuskim lotniskowcem i dumą Marine Nationale. Okręt o wyporności niecałych 33 tys. t. został przyjęty do służby w 1961. Mimo niewielkich rozmiarów, dzięki optymalnym rozwiązaniom, zabierał na pokład 36 samolotów i 4 śmigłowce. Brał m.in. udział w operacjach bojowych u wybrzeży Libanu i Iraku.
Został wycofany ze służby w 1997. Od tej pory w oficjalnych dokumentach występuje jako Kadłub Q790. Okazało się jednak, że pozbycie się go, wcale nie jest rzeczą łatwą. Do jego wykonania użyto bowiem ogromnych ilości azbestu, polichlorowanych befinyli, ołowiu, rtęci i innych toksycznych materiałów.
Bezpieczną ich utylizację miała zapewnić hiszpańska spółka, która kupując ex-Clemenceau, zobowiązała się do rozbiórki kadłuba w stoczni Unii Europejskiej. Kiedy jednak okazało się, że jednostka jest holowana do Turcji, kontrakt anulowano, a konwój został zawrócony do Francji.
W 2005 Paryż podpisał porozumienie o zezłomowaniu Q790 w Indiach. Kiedy jednostka była już blisko celu, akcję udaremniła Green Peace, a później również miejscowe władze. W drodze powrotnej przeprawę przez Kanał Sueski zablokował na dłuższy czas Egipt. Ostatecznie ubiegłym roku Q790 zacumowano w największej bazie morskiej Francji, w mieście Brest.
Po kolejnych miesiącach negocjacji, do demontażu kadłuba wybrano brytyjską spółkę Able UK, która zobowiązała się do zezłomowania lotniskowca w jednej ze stoczni północno-wschodniej Anglii.