Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Jubileuszowe Nowoczesne technologie

Przemysł zbrojeniowy, Strategia i polityka, 22 maja 2014

Dziś w Warszawie w hotelu Hilton odbyła się jubileuszowa X Międzynarodowa Konferencja i Wystawa Nowoczesne technologie dla bezpieczeństwa kraju i jego granic.

Konferencja podzielona została na cztery sesje. Pierwsza dotyczyła ona perspektywicznej sytuacji politycznej w wymiarze globalnym oraz lokalnego konfliktu u granic Rzeczpospolitej na przykładzie Ukrainy. Druga sesja koncentrowała się na polskich Siłach Zbrojnych w drugiej dekadzie XXI. Trzecia skupiała się na przyszłości przemysłu zbrojeniowego w Polsce i na świecie. Czwarta sesja została poświęcona redefinicji globalnej architektury bezpieczeństwa / Zdjęcie: Zdzisław Zieliński

Konferencję otworzył szef resortu obrony narodowej Tomasz Siemoniak, który podkreślił, że w związku z sytuacją na Ukrainie Polska ma do czynienia z największym kryzysem bezpieczeństwa od czasu zakończenia zimnej wojny w Europie. Receptą na rzucone wyzwanie powinno być utrzymanie wysokich wydatków na obronę, które realnie wzrosły w naszym kraju o 25% w ciągu 10 lat. Dlatego na najbliższym szczycie NATO, Polska będzie podnosić kwestie zwiększenia wydatków obronnych w pozostałych państwach Sojuszu, które w tym samym czasie mogą się pochwalić jedynie dwuprocentowym wzrostem.

Mimo trudnej sytuacji u granic, priorytety ministerialne pozostały takie same, choć mają być realizowane szybciej niż wcześniej zakładano. Minister Siemoniak wskazał już pierwsze rezultaty prowadzonej polityki: implementacja nowych technologii, Narodowe Centrum Kryptografii i konsolidacja przemysłu obronnego. Kierujący MON podkreślił, że polski przemysł obronny musi włożyć więcej wysiłku w unowocześnianie swojej produkcji i promocję swoich produktów za granicę. Według ministra samo Wojsko Polskie nie jest wstanie utrzymać rodzimego przemysłu.

Konferencję otworzył szef resortu obrony narodowej Tomasz Siemoniak, który podkreślił, że w związku z sytuacją na Ukrainie Polska ma do czynienia z największym kryzysem bezpieczeństwa od czasu zakończenia zimnej wojny w Europie
 

Prof. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, podziękował organizatorom za przygotowanie dziesiątej konferencji, organizowanej przez Agencję Lotniczą Altair i Zarząd Targów Warszawskich. W swoim wystąpieniu wskazał na to, że od 2001 w Polsce na obronność przeznacza się ustawowo 1,95%. Nowością była informacja, że dodatkowe 0,05% PKB będzie przeznaczone w budżecie na program bezzałogowych statków latających.

Minister przypomniał, że obecnie została już zrealizowana pierwsza faza modernizacji technicznej, czyli zakup samolotów wielozadaniowych F-16 Jastrząb, kołowych transporterów opancerzonych Rosomak i przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. Druga fala modernizacji właśnie się odbywa. Są to program budowy wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej, zintegrowanych systemów dowodzenia, powiększania zdolności do przerzutu sił własnych (program śmigłowcowy). Kolejną fazę będzie stanowiło budowanie zdolności w dziedzinie cyberwojny, wyposażenie wojsk w zinformatyzowany system wsparcia oraz rozwój całej gamy bezzałogowców i satelitarnych środków bezpieczeństwa. Do realizacji tego długofalowego programu zaprosił przedstawicieli przemysłu i polityków tak, aby zapewnić mu stabilizację, bez względu na ewentualne zmiany na mapie politycznej naszego kraju.

Koziej podkreślił znaczenie posiadania własnych kodów źródłowych, pozwalających w pełni kontrolować posiadany sprzęt. Zwrócił uwagę, że zamawiane wyposażenie powinno być w większości produkowane w Polsce. Za granicą mają być zakupione tylko rzeczy, których polski przemysł nie będzie w stanie dostarczyć.

Prof. Stanisław Koziej, szef BBN w swoim wystąpieniu wskazał na to, że od 2001 w Polsce na obronność przeznacza się ustawowo 1,95%. Nowością była informacja, że dodatkowe 0,05% PKB będzie przeznaczone w budżecie na program bezzałogowych statków latających
 

Kolejnym prelegentem był prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Wojciech Dąbrowski, który przedstawił elementy współpracy przemysłu z MON. Zgodnie z planami, nie dotyczy to jedynie spółek skarbu państwa, ale też głębokiej kooperacji z polskimi prywatnymi przedsiębiorstwami sektora obronnego. Prezes Dąbrowski poinformował również o uruchomieniu platformy badawczej do opisania zagrożeń oraz potrzeb polskiego przemysłu obronnego. Konferencja stała się pierwszym, publicznym forum prezentacji prezesa ARP w nowej roli, przed fachowym audytorium: przedstawicielami wojska, przemysłu oraz gości zagranicznych.

Relacja z konferencji, na której wystąpiło kilkudziesięciu prelegentów, wymaga z konieczności znacznych skrótów (pełniejsza relacja zostanie zamieszczona w czerwcowym wydaniu miesięcznika RAPORT-wto). Co jest jednak oczywiste, przewodnim tematem były wydarzenia związane z Ukrainą. Doug Henderson – pierwszy z zagranicznych panelistów, były brytyjski wiceminister obrony ds. sił zbrojnych – wezwał do znalezienia rozwiązań politycznych, wspominając, że próby izolacji Rosji doprowadziłyby do zwiększenia niebezpiecznego nacjonalizmu w tym kraju, jak również spowodowałoby poważne konsekwencje gospodarcze, także dla zachodniego świata. Dodał, że jednocześnie Rosja musi traktować Ukrainę jako niezależne, suwerenne państwo. Dał jednak do zrozumienia, że UE i NATO muszą przy tym zagwarantować wyjątkową, neutralną pozycję Kijowa, przynajmniej w wymiarze militarnym – podobnie jak w przypadku Finlandii.

Maksym Jakowlew z moskiewskiego CAST przedstawił obecną i prognozowaną sytuację dotyczącą Afganistanu, po planowanym wycofaniu wojsk zagranicznych. Rosjanie uważają, że bardzo prawdopodobny jest upadek obecnych władz – podobnie jak stało się to wycofaniu wojsk sowieckich. Jeżeli tak się stanie, doprowadzi do wzrostu przemytu narkotyków i eksportu islamskiego ekstremizmu do Rosji i republik środkowoazjatyckich, które współdziałają z Moskwą.

W odniesieniu do sił zbrojnych FR i ich zdolności do przeciwstawienia się tym zagrożeniom, prowadzona jest ich modernizacja. Jednostki – zarówno wojskowe, jak i policyjne – mogą liczyć na dostawy najnowszego uzbrojenia i wyposażenia. Tworzone jest specjalne dowództwo do koordynowania działań związanych z ewentualnym zagrożeniem z południa, następuje rozbudowa sił szybkiego reagowania (obecnie rolę tę pełnia jednostki powietrzno-desantowe). W zwalczaniu zagrożenia z południa dużą rolę mogą też odegrać rosyjskie bazy z Kazachstanie, Kirgistanie i Tadżykistanie, których głównym zadaniem będzie ewentualne wsparcie miejscowych władz, tworząc swoistą pierwszą linię obrony. W nawiązaniu do sytuacji na Ukrainie, prelegent powiedział, że ma nadzieję na polityczne rozwiązanie kryzysu.

Występujący po nim Robert Pszczel – przedstawiciel NATO w Moskwie – poruszył przede wszystkim kwestie relacji NATO-Rosja. Powiedział, że obecny kryzys jest największym od zakończenia zimniej wojny. Dodał, że Sojusz Północnoatlantycki nie był jego sprawcą.

Po upadku ZSRS NATO zaoferowało Rosji różne rodzaje współpracy (np. Partnerstwo dla Pokoju), biorąc pod uwagę szczególny charakter tego kraju. W 1997 w Paryżu zawarto porozumienie, w którym zagwarantowano, że na terenie nowych krajów Sojuszu nie będzie dyslokowana broń atomowa, a także nie będzie stałego dyslokowania stałych dużych oddziałów wojskowych (przynajmniej szczebla brygady). Apogeum współpracy nastąpiło w czasie szczytu lizbońskiego o strategicznej współpracy między obu podmiotami. Z sukcesem rozwiązywano kwestię Afganistanu, piractwa i zagrożeń terrorystycznych. Niestety, według prelegenta porozumienie okazało się jednostronne. Rosja nie poszanowała integralności terytorialnej Ukrainy, zawłaszczając Krym. NATO zdecydowało w związku z tym o zamrożeniu wszelkiej współpracy wojskowej i politycznej.

Podjęte działania dotyczące wzmocnienia potencjału wojskowego granicznych krajów Sojuszu są wyważone (dodatkowe samoloty i ćwiczenia). NATO oczekuje od Rosji deeskalacji sytuacji, zaakceptowania obecnej sytuacji politycznej na Ukrainie, wycofania wojsk spod granicy (dzisiaj przedstawiciele Sojuszu potwierdzili, że istnieją pierwsze oznaki tego procesu) oraz zaprzestania działań propagandowych, szczególnie w odniesieniu do Ukrainy. Zaapelował do powrotu do zasad zdrowego rozsądku.

Przedstawiciele polskiego wojska, analizując sytuację geopolityczną wskazywali, że casus Ukrainy wskazuje wyraźnie na istotne, choć nadal hipotetyczne zagrożenie polskiego bezpieczeństwa. Pozytywnie ocenili realizowane zmiany w strukturze dowodzenia siłami zbrojnymi, głównie pod kątem dostosowania systemu pokojowego do szybkiej transformacji na czas wojny.

Drugim wiodącym tematem były operacje zagraniczne. Gen. broni Marek Tomaszycki Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych bezpośrednio kieruje kontyngentami zagranicznymi, z których największy działa w Afganistanie (ok. 1000 żołnierzy i pracowników wojska). Następne, co do wielkości, służą w Kosowie (300), Litwie (100), Republice Środkowoafrykańskiej (50) oraz Bośni i Hercegowinie (50).

Podobnie jak w ub.r. zrealizowano bezpośrednie połączenie z zagranicznym kontyngentem, z dowódcą XIX Zmiany, gen. bryg. Cezarym Podlasińskim. Poinformował on, że kontyngent realizuje końcowe zadania: do połowy czerwca pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo przejmą lokalne władze i siły bezpieczeństwa, a w 2015 pozostanie już tylko grupa likwidacyjna.

Proces wycofywania się z Afganistanu zapoczątkowano w 2012, kiedy PKW Afganistan liczyła ok. 2500 żołnierzy. Zmiany charakteru misji, ze stabilizacyjno-szkoleniowej przez szkoleniowo-stabilizacyjnej po szkoleniową umożliwiły stopniowe zmniejszenie liczebności kontyngentu. Wycofanie jest realizowane z Bagram: ludzie trafiają bezpośrednio do Polski drogą lotniczą, sprzęt samolotami do Omanu, a potem zdecydowanie tańszą drogą morską. Ogółem zrealizowano plan wycofania w ponad 68%. Część wyposażenia – którego nie opłacało się transportować do kraju – przekazano miejscowym władzom politycznym i wojskowym.

Obecnie za bezpieczeństwo Prowincji Ghazni działa 3. Brygada afgańska z 203. Korpusu ANSF. Jej głównym zadaniem jest zabezpieczenie głównej drogi z Kabulu. Jednostka otrzymała bardzo wysokie oceny, podobnie jak szkolona przez Polaków policja. By całkowicie zabezpieczyć możliwości samodzielnego prowadzenia działań przez Afgańczyków, konieczne jest zbudowanie potencjału medycznego brygady, co jest realizowane przy wykorzystaniu polskiego sprzętu.

Gen. Podlasiński podsumował też wstępnie misję afgańską. Bardzo pozytywnie ocenił zdobycie bezpośrednich doświadczeń bojowych, a także zmiany w wyposażeniu. Powiedział, że polski przemysł był w stanie stosunkowo szybko odpowiedzieć na zapotrzebowanie wojska, modyfikując istniejący lub dostarczając zupełnie nowy sprzęt. Podkreślił fakt, że misja pozwoliła m.in. na wyszkolenie dużej grupy operatorów bsl, a także na wykorzystywanie uzbrojonych samolotów tej klasy. Ujawnił, że mógł wykorzystywać kilka amerykańskich bbsl i przeprowadzały one często ataki na rozkaz Polaków.

Odnośnie jakości wykorzystywanego sprzętu wojskowego, powiedział, że była ona dobra, wyróżniając jednak urządzenia optyczne i optoelektroniczne z warszawskiego PCO.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.