Władze Indii przymierzają się do anulowania decyzji o zakupie serii trałowców od południowokoreańskiego Kangnam.
O planach anulowania umowy z Kangnam mówi się od kilku miesięcy (Indyjskie trałowce zagrożone, 2014-09-08). Powodem jest udział pośredników, w wygranym przez południowokoreańskiego producenta przetargu, którzy mieli lobbować za ofertą z półwyspu. Takie praktyki są jednak w Indiach zakazane, a od czasu zakończonej skandalem afery z AgustąWestlandem (AgustaWestland musi zwrócić zaliczkę, 2014-05-27), wszelkie przejawy niedozwolonych praktyk przy przetargach rządowych kończą się zerwaniem porozumienia przez władze centralne i zablokowaniem dostępu do lokalnego rynku dla nieuczciwych producentów.
Jeżeli Indie zdecydują się na anulowanie wartego 60 mld INR (3 mld zł) porozumienia, największym przegranym będzie rodzima marynarka wojenna. Znajdujące się w linii od co najmniej 30 lat jednostki typu Pondicherry / Karwar nie zapewniają już odpowiedniej ochrony portów morskich, szlaków handlowych i sojuszniczych jednostek przed zagrożeniem w postaci min morskich. Ich wymiana jest więc zadaniem pilnym, a opóźnienia jedynie osłabią potencjał operacyjny floty.
Decyzja o dalszym losie kontraktu z Kangnam zostanie podjęta w najbliższych miesiącach. Na korzyść południowokoreańskiego producenta, który liczy na utrzymanie wspomnianego porozumienia w mocy, działa fakt że rezygnacja z zakupu oferowanych trałowców wymusi na władzach centralnych rozpisanie nowego przetargu. To z kolei opóźni całe przedsięwzięcie o 5-6 lat.