Indie odwołały przetarg na zakup 56 lekkich śmigłowców morskich.
Przetarg na zakup wiropłatów ogłoszono przed 2 laty (Nowe śmigłowce dla Indii, 2012-08-13). Na ich pozyskanie zarezerwowano 90 mld INR (5 mld zł). Nowe śmigłowce miały zastąpić w linii eksploatowane od 30 lat wiropłaty Chetak (SA316 Aerospatiale Alouette III) i Cheetah (SA315B Lama). W wyścigu o indyjskie zlecenie udział brały europejskie konsorcja: Airbus Helicopters (dawny Eurocopter) oraz AgustaWestland.
Decyzja o odwołaniu przetargu wywołała spore zaskoczenie nie tylko wśród oferentów, ale też komentatorów. Warto bowiem zaznaczyć, że o potrzebie wymiany floty lekkich śmigłowców morskich mówiło się już od co najmniej dekady. Co więcej, programy zakupowe sił zbrojnych od kilku lat traktowane są priorytetowo przy pracach nad kolejnymi budżetami obronnymi Indii (Indyjska nowela budżetowa, 2014-07-11).
Ponadto, na uwagę zasługuje fakt, że omawiany program zakupowy jest już trzecim, odwołanym przez Indie w ostatnim czasie. Wcześniej zrezygnowano z pozyskania 12 śmigłowców AW101 do transportu najważniejszych osób w państwie (AgustaWestland musi zwrócić zaliczkę, 2014-05-27) oraz 197 lekkich śmigłowców rozpoznawczych i obserwacyjnych (RSH, reconnaissance and surveillance helicopter), przeznaczonych dla wojsk lądowych (133) i lotniczych (64) (Indie odwołują przetarg na RSH, 2014-08-29). W obu przypadkach powodem były podejrzenia korumpowania urzędników i wojskowych odpowiedzialnych za wybór dostawcy obu typów wiropłatów (Korupcja w Indiach, 2014-08-13).
Decyzja o odwołaniu przetargu na nowe lekkie śmigłowce morskie może znacznie skomplikować sytuację lotnictwa marynarki wojennej Indii i ograniczyć potencjał operacyjny przyjmowanych do służby okrętów (INS Kolkata odebrany, 2014-07-14). Wiele z nich projektowano bowiem z myślą o przenoszeniu co najmniej 1 wiropłata, przystosowanego nie tylko do transportu żołnierzy i zaopatrzenia z lądu na pokład, ale przede wszystkim wspierania lub samodzielnego prowadzenia operacji zwalczania okrętów podwodnych (ZOP).