Nowy rosyjski głębinowy aparat ratunkowy Biestier-1 przeszedł pomyślnie badania fabryczne. Jeszcze w listopadzie ma rozpocząć próby na okręcie poszukiwawczo-ratowniczego Igor Biełousow.
Zakończyły się badania fabryczne rosyjskiego głębinowego aparatu ratunkowego Biestier-1. Według wcześniejszych informacji, początkowe testy były prowadzone w komorze wysokiego ciśnienia w zakładach Krasnoje Sormowo w Niżnym Nowogrodzie, a kolejne na Bałtyku. Do końca listopada mają rozpocząć się próby morskie batyskafu na pokładzie nowego okrętu poszukiwawczo-ratowniczego proj. 21300S Igor Biełousow. Biestier-1 ma w przyszłości stanowić jego standardowe wyposażenie.
Biestier-1 jest przeznaczony do ratowania załóg okrętów podwodnych w sytuacjach awaryjnych, w tym leżących na dnie ze znacznym przechyleniem. Pod tym względem ma znacznie większe możliwości niż dotychczas używane, w Rosji i na świecie, aparaty ratunkowe. Do tej pory dopuszczalny przechył zatopionego okrętu nie mógł przekraczać 15o. Nowy batyskaf można przymocować do jednostki przechylonej nawet o 45o.
Znacznie zwiększono także pojemność aparatu ratunkowego. Biestier-1 może jednorazowo pomieścić 22 marynarzy. Co więcej, jego konstrukcja pozwala na rozpoczęcie procesu dekompresji jeszcze w trakcie wypływania na powierzchnię. Pozwala to na skrócenie późniejszego czasu przebywania w komorze dekompresyjnej.
Głębokowodny aparat ratunkowy proj. 18271 Biestier-1 został skonstruowany przez CKB Lazurit, a prototyp powstał w stoczni Admirałtiejskije Wierfi z St. Petersburga. Jest zbudowany głównie z tytanu. Większość systemów pokładowych batyskafu powstało w NPO Aurora. Aparat może schodzić na głębokość obliczeniową 700 metrów.