Partyzanci uwolnili przetrzymywanego od dwóch tygodni generała wojsk lądowych Kolumbii.
Przetrzymywany od dwóch tygodni generał Rubén Darío Alzate został wczoraj rano uwolniony przez rebeliantów lewicowej partyzantki Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia (FARC porywa generała, 2014-11-17). Bojownicy przekazali też towarzyszących mu w trakcie porwania kaprala i prawnika.
Porwanie gen. Alzate zagroziło prowadzonym od dwóch lat w Hawanie rozmowom pokojowym. Prezydent Kolumbii, Juan Manuel Santos, zawiesił negocjacje do czasu uwolnienia jeńców. Strony uzgodniły, że wojskowi i prawnik zostaną przekazani przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża na terenie zachodniego departamentu Chocó, z którego zostali porwani w połowie listopada.
W dalszym ciągu nie wiadomo, dlaczego gen. Alzate, przeszkolony w przeszłości przez USA w taktyce walki z rebeliantami, udał się na teren departamentu Chocó w ubraniu cywilnym, w dodatku bez ochrony.
Przedstawiciele FARC twierdzą, że jego porwanie miało wyrażać sprzeciw wobec kolejnych operacji wojskowych prowadzonych przez Kolumbijczyków na zachodzie kraju. Na zakończenie działań bojowych nie chcą się zgodzić władze w Bogocie, które uważają że przystanie na żądania FARC pozwoli partyzantom na przegrupowanie i wzmocnienie sił, co może jedynie podkopać prowadzone na Kubie negocjacje.