Wczoraj w pobliżu bazy wojskowej rozbił się syryjski samolot transportowy An-26 z 30 osobami na pokładzie. W katastrofie, spowodowanej prawdopodobnie mgłą, wszyscy zginęli.
Wczoraj wieczorem, podczas podejścia do lądowania w bazie Abu adh Dhuhur w prowincji Idlib, rozbił się samolot transportowy syryjskich wojsk lotniczych An-26. Według oficjalnych informacji, maszyna zahaczyła o linię energetyczną. Po uderzeniu w ziemię rozbiła się i spłonęła. Lądowanie odbywało się w gęstej mgle.
Z kolei przedstawiciele lokalnej al Kaidy – Frontu Al-Nusra twierdzą, że zestrzelili samolot. Na dowód przedstawiają zdjęcia z miejsca katastrofy. Niedaleko toczyły się ciężkie walki sił rządowych z rebeliantami.
Na pokładzie samolotu znajdowało się 30 osób, w tym 6 członków załogi. Wszyscy zginęli na miejscu. Byli wśród nich Syryjczycy i Libańczycy walczący po stronie sił rządowych.
Rozbity samolot to An-26 nr rej. YK-AND, nr ser. 3008. Został wyprodukowany w 1975.