Na Ukrainie trwa już 7,5 tysiąca postępowań za uchylanie się od służby wojskowej. To efekt mobilizacji, która zaczęła się 20 stycznia.
Czwarta fala częściowej mobilizacji rozpoczęła się na Ukrainie 20 stycznia. Jej pierwszy etap ma potrwać 90 dni. Dwa kolejne – 60 dni i zakończyć do czerwca. Do tej pory wezwania skierowano do 78 tysięcy osób. Badania lekarskie przeszło 46 tysięcy z nich.
Mobilizacja dotyczy wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Przedstawiciel Sztabu Generalnego, Wołodymyr Talajaj powiedział, że w razie potrzeby zmobilizowane zostaną także kobiety w wieku od 25 do 50 lat. Mobilizacji podlegają także urzędnicy z wyjątkiem deputowanych ludowych.
Wielu z powoływanych próbuje się uchylić od służby. Powszechne są ucieczki do Rosji, nawet z zachodniej Ukrainy. Władze FR oficjalnie zgadzają się na pobyt młodzieży ukraińskiej na terenie swego kraju.
Wiceminister obrony Ukrainy Iwan Rusnak poinformował, że obecnie otoczą się postępowania przeciwko 7472 osób, które uchylają się od służby wojskowej. 1336 spraw trafiło do sądów, a 160 osób zostało już skazanych. Wyroki przewidują zwykle kary w zawieszeniu. Sam Rusnak powiedział, że domaga się wyższych kar.
Minister obrony Stepan Półtorak poinformował, że ok. 20% rekrutów to ochotnicy. Podkreślił przy tym, że jak najszybciej powinni zostać wymienieni żołnierze obecnie walczący na wschodzie kraju. – Nikt nie powinien pozostawać w służbie dłużej niż 2 lata. Przedłużanie służby jest błędem – powiedział Półtorak.