Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Nowa formuła amateur-built

Lotnictwo cywilne, 02 września 2008

Amerykańskie władze lotnicze FAA zakończą wkrótce etap uzgadniania stanowiska z prywatnymi pilotami, w sprawie nowej definicji samolotów, budowanych bezpośrednio przez właścicieli. W ostatnich latach pojawiły się bowiem konstrukcje odrzutowe lub z ciśnieniowymi kabinami, które amatorskimi były tylko z nazwy.

Aero Adventure Aventura UL, należący do Mike`a Butta, członka EAA

Klasyczne samoloty do samodzielnego montażu są - bo muszą być - stosunkowo proste. To z reguły lekkie konstrukcje, często drewniane, napędzane niewielkimi silnikami tłokowymi, które można zbudować w garażu czy przydomowej szopie. W USA, by uznać je za samolot klasy amateur-built (lub eksperymentalny), muszą zostać wykonane przez właściciela przynajmniej w 51%. Dotyczy to zarówno wytwarzania podzespołów, jak i montażu.

Ta do niedawna wystarczająca definicja, zdezaktualizował się jednak z powodu nowej oferty wytwórni. Zaproponowały one prywatnym pilotom budowę samolotów o zaawansowanej konstrukcji, przeznaczonych do szybkiego montażu, w tym odrzutowców, maszyn tworzonych z dużym udziałem kompozytów czy wyposażonych z kabinę ciśnieniową. W związku ze stopniem skomplikowania, a także koniecznością posiadania zaawansowanego technicznie oprzyrządowania do montażu, producent zapewnia asystę doświadczonych pracowników lub zaprasza właściciela do swoich obiektów, gdzie - de facto - zapewniona jest cały czas profesjonalna pomoc. To zaś przeczy zasadzie samodzielnej budowy.

Dlatego już od paru lat Służba Certyfikacji Samolotów FAA, zaczęła kwestionować zaliczanie części modeli do klasy amateur-built, a od połowy 2006 działa specjalna komisja, która ma za zadanie opracować nową definicję samolotów tego typu. Do końca września piloci-budowniczy będą mogli przedstawiać swoje uwagi odnośnie nowych propozycji. Nie dalej niż do końca bieżącego roku, uzgodniony projekt nowych przepisów ma zostać wdrożony.

FAA zaproponowała, by za samolot eksperymentalny uznać ten, który został zbudowany przy nie mniej niż 20-procentowym udziale podzespołów wyprodukowanych własnym sumptem i nie mniej niż 20-procentowym wkładem właściciela w montaż finalny, przy czym całość prac (wyrób części i montaż) nie może stanowić mniej niż 51% prac, związanych z budową samolotu.

Experimental Aircraft Association (EAA), amerykańskie stowarzyszenie właścicieli samolotów montowanych lub budowanych samodzielnie, ma już kilkadziesiąt tys. członków (zobacz: 30 000 składaków w USA). Jego prezes, Tom Poberezny, nie przesądza o propozycji FAA, wzywając swoich kolegów do brania aktywnego udziału w dyskusji. Obawia się jednak, że plany władz lotniczych doprowadzą do zbytniego skomplikowania przepisów - problem samolotów zaawansowanych technicznie dotyczy niewielkiego grona pilotów.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.