Portugalski start-up Quarkson poinformował o oblataniu bezzałogowca zasilanego energią elektryczną SkyOrbiter. Ma on służyć do dostarczania dostępu do Internetu w najbardziej niedostępnych zakątkach świata.
Portugalski start-up Quarkson poinformował o oblataniu swego bezzałogowca zasilanego energią elektryczną SkyOrbiter. Stało się to 2 kwietnia. Informację o oblocie podał Gizmag, nie informując gdzie go przeprowadzono. Wiadomo, że oblatano mały bsl – demonstrator technologii SkyOrbitera o rozpiętości 5 metrów. Leciał on ok. 100 m nad ziemią i transmitował sygnał internetowy przez Wi-Fi.
Bezzałogowce serii SkyOrbiter mają utrzymywać się w powietrzu przez tygodnie, miesiące, a nawet lata. Mają latać na wysokości ponad 20 km. Stamtąd mają transmitować sygnały umożliwiające dostęp do Internetu nawet w najbardziej niedostępnych zakątkach świata. Ich loty mają odbywać się całkowicie autonomicznie, bez udziału operatora z ziemi. Największy z planowanych SkyOrbiterów – LA75 ma mieć rozpiętość 75 m.
Na razie jednak nie powstanie prototyp nawet najmniejszego z SkyOrbiterów – LA25. Prezes Quarksona, Miguel Angelo Martins da Silva twierdzi, że jego próby nie mogą być przeprowadzone w Europie, bo nie pozwalają na to obecne przepisy. Na wprowadzenie wyjątku dla LA25 nie zgodziły się władze portugalskie.
Przedstawiciele Quarksona twierdzą, że mogą zbudować najmniejszego SkyOrbitera w ciągu 4-6 miesięcy. Na razie problemem są nie tylko przepisy, ale i brak środków. Młodzi Portugalczycy liczą na znalezienie inwestorów w ciągu kilku najbliższych tygodni.