Claudio Galdo Camelier, wiceprezes Embraera potwierdził, że proces certyfikacji bardzo lekkiego odrzutowca (VLJ), Phenoma 100, zakończy się zgodnie z planem - z końcem września.
Embraer i amerykańskie władze lotnicze FAA, zakończyły już 1100 z 1200 planowanych godzin lotów próbnych. Do zakończenia procesu certyfikacji pozostało jeszcze sprawdzenie działania oprogramowania kontroli mechanizmów klap skrzydła, dostarczonego przez Eaton, oraz przetestowanie siedzeń. Wobec problemów wcześniej wybranego poddostawcy, Embraer w trybie natychmiastowym zakupił fotele załogi w zakładach Goodricha i pasażerów - w Decrane.
Brazylijski producent przeznaczył do testów 4 samoloty. Kolejne 5 znajduje się w ostatnim stadium montażu, w zakładach w Gaviao Peixoto. Dlatego twierdzi, że rozpoczynająca się w przyszłym tygodniu ostatnia tura prób, zakończy się w terminie.
Pierwsze dostawy planowane są na listopad. Przed ich zrealizowaniem Phenoma 100 czeka jednak jeszcze 600 h dodatkowych prób, które mają udowodnić dojrzałość konstrukcji i uchronić wytwórcę przez problemami, wynikającymi ze zbyt dużej liczby usterek pierwszego okresu wdrażania samolotów do służby.
Embraer jest jednym z niewielu producentów klasy VLJ (zobacz: Odrzutowiec z internetowej aukcji), który - jak na razie - nie notuje poważnych opóźnień, ani istotnych problemów technicznych. Potwierdza to tezę, że niewielkie wytwórnie, często bez lotniczych doświadczeń, nie są w stanie, nawet przy szczodrym finansowaniu i zatrudnieniu znanych specjalistów z branży, stworzyć poprawnych odrzutowców (zobacz, np.: Vern Raburn zwolniony z Eclipse, Koniec Adam Aircraft).