Morskie samoloty patrolowe P-3C Orion używane przez naszych zachodnich sąsiadów otrzymają nowe elementy.
Umowa w sprawie modernizacji morskich samolotów patrolowych P-3C Orion, używanych przez Deutsche Marine (marynarkę wojenną Niemiec) została podpisana w ubiegłym tygodniu w Koblencji. Jej sygnatariuszami są przedstawiciele rządu w Berlinie oraz przedsiębiorstw Lockheed Martin i Airbus Defense and Space.
Na mocy porozumienia 8 Orionów zostanie wyposażonych w nowe skrzydła, środkową część kadłuba i usterzenie poziome. Analogiczną modernizację przeszły też P-3 używane przez US Customs and Border Protection i US Navy (US Navy uziemiła jedną czwartą Orionów, 2007-12-17) oraz siły zbrojne Kanady, Norwegii i Tajwanu (Tajwan potrzebuje więcej uzbrojenia , 2015-01-08).
Produkcją wspomnianych zespołów zajmą się zakłady Lockheed Martina w Marietta w stanie Georgia. Po dostarczeniu ich do Europy zostaną one zabudowane w samolotach w wytwórni Airbusa w niemieckim Manching. Pierwszy zmodernizowany P-3C ma trafić do rąk lotników Marinefliegergeschwader 3 Graf Zeppelin stacjonującej w bazie Nordholz w listopadzie 2016.
Niemcy nabyły 8 ex-holenderskich Orionów w listopadzie 2004, wraz z pakietem części zamiennych i symulatorem, za sumę 271 mln euro. Pierwszy z nich został dostarczony do bazy Nordholz w maju 2006. Samoloty tego typu mają pozostać w służbie co najmniej przez 20 lat.
Według tygodnika Spiegel, zakup P-3C kosztował niemieckich podatników aż 441,52 mln euro. Co więcej, do 2014 na ich przeglądy i obsługę techniczną wydano dodatkowe 573,3 mln euro (2,36 mld zł). Jak donosi Spiegiel, mimo olbrzymich nakładów finansowych i wysiłków, pod koniec stycznia br. jedynie 3 niemieckie Oriony były zdatne do wykonywania zadań operacyjnych.