Nowa Zelandia pozbyła się wycofanych już ze służby śmigłowców UH-1H. Budżet państwa mógł zarobić na transakcji nawet 5 mln NZD.
Władze Nowej Zelandii i USA wydały wstępną zgodę na sprzedaż prywatnemu podmiotowi śmigłowców transportowych UH-1H Iroquois, eksploatowanych dotąd przez Royal New Zealand Air Force (RNZAF, królewskie wojska lotnicze Nowej Zelandii). Wiropłaty sprzedano Dakota Air Parts of the United States, zlokalizowanemu w Fargo w Dakocie Północnej.
Wartość anonsowanej przed kilkoma dniami transakcji waha się między 3 mln NZD (7 mln zł) a 5 mln NZD (ok. 12 mln zł). Przedsiębiorstwo z Fargo pozyskało ogółem 10 ex-nowozelandzkich UH-1H, a także komplet części zamiennych i dokumentację techniczną. Wiropłaty zostaną teraz najprawdopodobniej odsprzedane siłom zbrojnym państw trzecich. Nie wiadomo, czy część z nich nie posłuży jako źródło części zamiennych, bardzo poszukiwanych na rynku wtórnym.
RNZAF zakończyły eksploatację UH-1H w czerwcu br. Wiropłaty zastąpiono nowymi NH90 (Ostatni NH90 dla Nowej Zelandii, 2014-11-04). W 2006 Wellington zamówiło od NHIndustries 9 wiropłatów tego typu. Jeden z nich posłuży jako źródło części zamiennych. Pozostałe będą służyć w 3. eskadrze wojsk lotniczych, stacjonującej na terenie RNZAF Base Ohakea.