Wczoraj wieczorem na lotnisku w Turbi pod Stalową Wolą trwały loty szybowców za wyciągarką. Pogoda pogarszała się – do miejsca startów zbliżała się burza. Jako ostatni wystartował szybowiec SZD-9bis Bocian. Z niewiadomych przyczyn spadł on z wysokości ok. 150 m.
Do katastrofy doszło ok. 19:00. Okazało się, że pilot zginął na miejscu. Był nim 59-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Akcję ratowniczą utrudniał padający deszcz.
Rozbity szybowiec to SZD-9bis Bocian D nr rej. SP-3616, nr ser. 655/12. Był własnością prywatną.
Ten sam szybowiec został uszkodzony po starcie z lotniska w Turbi 3 stycznia 2016. Na wysokości ok. 450 m wyłamała się wówczas deska kilowa, co spowodowało samowyczepienie liny wyciągarkowej. Pilot wykonał krąg nadlotniskowy i bezpiecznie wylądował. Tydzień później kadłub szybowca przetransportowano do zakładu WIRKK Serwis Szybowcowy w Międzybrodziu Żywieckim, gdzie dokonano oceny uszkodzeń i naprawy.
Do poprzedniego, śmiertelnego wypadku lotniczego doszło na lotnisku w Turbi 17 listopada 2013 (Katastrofa Bekasa-N pod Stalową Wolą, 2013-11-17). Rozbił się wówczas szybowiec doświadczalny Bekas-N.