Wśród nowych konstrukcji prezentowanych na tegorocznej wystawie lotnictwa lekkiego we Friedrichshafen znalazło się również miejsce dla szczególnego samolotu – Pilatusa PC-6 Portera.
Porter to dziś prawdziwy weteran, pierwszy egzemplarz zaczął latać w 1959 (Rekordowy rok Pilatusa, 2015-04-09). Wyprodukowany w grudniu 1959 samolot z rejestracją HB-FAN, o nazwie własnej Yeti, wziął udział w ekspedycji w Himalaje w 1960. Pobił wówczas rekord lądowania na największej wysokości (5200 m) obowiązujący do dziś. Niestety w maju 1960 samolot uległ rozbiciu, a jego wrak pozostaje w Himalajach do dziś.
We Friedrichshafen prezentowany jest jego nieco młodszy brat – wyprodukowany w 1962, który do dnia dzisiejszego wylatał ponad 10 000 h. Dla uczczenia tamtej pamiętnej misji nosi identyczne malowanie jak Yeti rozbity w Himalajach.
Na stałe samolot bazuje w szwajcarskim Dallenwil, skąd regularnie wykonuje loty turystyczne organizowane przez spółkę Fly Alaska. Philip Sturm, przedstawiciel Fly Alaska dumnie podkreśla, że ich Porter nie został przebudowany na wersję z silnikiem turbinowym i nadal jest napędzany tłokowym Lycomingiem.