Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Mewa uratowana

Lotnictwo cywilne, Strategia i polityka, 12 listopada 2008

Joint Aviation Authorities (JAA) zgodziły się odstąpić od stosowania części przepisów, w odniesieniu do PZL M-20 Mewa. Pozwoli to na ich dalsze wykorzystywanie w szkołach lotniczych.

M-20 Mewa od początku nie miała szczęścia. Nie mieściła się w scenariuszu, napisanym w Moskwie dla polskiego przemysłu lotniczego. Po 1989 maszyna także nie odniosła wielkiego sukcesu. 6-osobowy, dwusilnikowy samolot dyspozycyjny został z konieczności wykorzystany przede wszystkim jako sanitarka i maszyna szkolna / Zdjęcie: Politechnika Rzeszowska OKL

JAA reprezentuje władze lotnicze większości państw europejskich, zajmując się zagadnieniami bezpieczeństwa lotów. Nie jest organem bezpośrednio zatwierdzającym przepisy, jednak służy ich standaryzacji.

PZL M-20 Mewa, czyli licencyjna odmiana Pipera PA-34 Seneca II, zakończyła już służbę w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym, zastąpiona przez szybkie Piaggio 180 Avanti. Jest jednak nadal wykorzystywana w szkołach lotniczych. Najwięcej egzemplarzy posiada Ośrodek Kształcenia Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej - 4 maszyny.

W myśl przepisów JAR FCL 1.125 oraz JAR FCL 1.155, nie mogłyby one jednak być wykorzystywane do szkolenia młodych pilotów. Dlatego Urząd Lotnictwa Cywilnego podjął starania o długoterminowe odstępstwo od stosowania europejskich przepisów.

Kilka dni temu zakończyły się one sukcesem. Kilka dni temu ULC poinformował o pozytywnej decyzji JAA. Prezes urzędu nałoży jednak na właścicieli Mew dodatkowe warunki, które będą musieli spełnić, przed rozpoczęciem lotów z kursantami.

Całościowe rozwiązanie problemu nastąpi dopiero po wprowadzeniu nowych, europejskich regulacji PART FCL.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.