Specjalny oddział francuskiej Żandarmerii Narodowej patroluje statki pasażerskie, kursujące kanałem La Manche.
Pasażerowie promu Mont St. Michele, idącego z brytyjskiego Portsmouth do Caen, nie spodziewali się, że wezmą udział w ćwiczeniach National Gendarmerie (Żandarmerii Narodowej Francji). Statek, który należy do francuskiego przedsiębiorstwa przewozowego Brittany Ferries, znajdował się w połowie drogi, gdy jego załoga wykryła śmigłowiec, nadlatujący od wybrzeży Francji.
Wiropłat zawisł nad Mont St. Michele, a 3 podróżujących nim żandarmów opuściło się na linach. Wkrótce wojskowi rozpoczęli patrolowanie pokładu statku, w tym mostku, pomieszczeń załogi i przestrzeni udostępnionych dla pasażerów. Żandarmi pozostali na promie aż do końca podróży.
Wydarzenie, jakiego uczestnikami byli pasażerowie Mont St. Michele, okazało się punktem kulminacyjnym przygotowań do nowej operacji prewencyjnej, która będzie realizowana przez Gendarmerie Maritime, jeden z komponentów Żandarmerii Narodowej, pełniący funkcje policyjne m.in. na wodach terytorialnych Francji. Akcja zakłada patrolowanie losowo wybranych statków pasażerskich, idących kanałem La Manche.
Obecność francuskich żandarmów na statkach kursujących między Wielką Brytanią i Irlandią a Francją ma ograniczyć ryzyko ataku terrorystycznego lub innych aktów przemocy, zagrażających życiu cywilów. W pierwszym etapie działania te mają być ograniczone jedynie do jednostek morskich pod francuską banderą i znajdujących się na wodach terytorialnych Francji lub na otwartym morzu. Co ciekawe rządy w Paryżu i Londynie podjęły już negocjacje w sprawie uregulowania prawnego ewentualnych akcji francuskich żandarmów na wodach terytorialnych Wielkiej Brytanii.