Wczoraj podczas lotu szkoleniowego rozbił się indyjski samolot uderzeniowy SEPECAT Jaguar.
Wczoraj ok. 13:45 czasu miejscowego indyjski samolot uderzeniowy SEPECAT Jaguar rozbił się w pobliżu miasta Pokhran w stanie Radżastan. Dwaj piloci, którzy stanowili jego załogę, zdołali się katapultować. Samolot spadł na niezamieszkałe tereny. Lokalne media nie informują bowiem o ofiarach wśród ludności cywilnej lub stratach materialnych na ziemi.
W chwili zdarzenia Jaguar wykonywał rutynowy lot szkoleniowy, do którego wystartował z pobliskiej bazy Jaisalmer. Indyjskie ministerstwo obrony wstępnie uznało, że przyczyną wypadku była awaria jednej z instalacji pokładowych, w wyniku której załoga utraciła zdolność do sterowania samolotem i musiała się katapultować. Do wyjaśnienia wszystkich okoliczności katastrofy przystąpiła specjalna komisja dochodzeniowa.
Niewykluczone, że do wczorajszej katastrofy doprowadziły zaniedbania, jakich dopuścił się personel obsługowy w bazie Jaisalmer. Mogły one wynikać z nieodpowiedniego przeszkolenia żołnierzy lub też braku części zamiennych (Rozbił się indyjski MiG-21, 2016-09-14).