Dziś o 9:54 czasu lokalnego (17:54 GMT) z kosmodromu w bazie USAF Vandenberg w Kalifornii wystartowała rakieta nośna Falcon 9 z 10 satelitami Iridium NEXT. Ok. 8 minut później stopień startowy rakiety wylądował na specjalnej platformie na Pacyfiku (odzyskiwanie stopnia startowego ma obniżyć koszty misji kosmicznych). O 19:28 GMT wszystkie satelity zaczęły transmitować sygnał po wcześniejszym oddzieleniu się od nosiciela.
Dzisiejszy start miał odbyć się tydzień wcześniej, ale przeszkodziła w tym sztormowa pogoda. Poprzednia próba startu rakiety Falcon 9, 1 września 2016, zakończyła się katastrofą (SpaceX kontynuuje przygotowania do startów, 2016-09-04). W czasie przygotowań przedstartowych nastąpił wybuch. Spłonęła wówczas sama rakieta i satelita telekomunikacyjny Amos 6, którego miała wynieść na orbitę. Niedawno poinformowano, że przyczyną okazało się pęknięcie w jednym z trzech zbiorników paliwa drugiego stopnia Falcona 9.
W czasie wrześniowej katastrofy zniszczeniu uległ też kompleks startowy nr 40 kosmodromu na Przylądku Canaveral, leasingowany przez producenta rakiet Falcon 9 – SpaceX. Stąd konieczność przygotowania kolejnego startu z bazy Vandenberg. Jej położenie ogranicza jednak wielkość wynoszonych na orbity ładunków, albo wysokość samych orbit.
Amerykańska kompania Iridium Communications – pierwszy w historii rynkowy dostawca usług telefonii satelitarnej – planuje umieszczenie z pomocą rakiet Falcon 9 jeszcze 80 satelitów telekomunikacyjnych (15 z nich to rezerwa – komercyjna konstelacja ma składać się 66 satelitów na niskich orbitach okołoziemskich). Program ma zostać zrealizowany przez klika lat. Satelity dostarcza europejska Thales Alenia Space (Thales Alenia Space dla Galileo, 2016-12-20).