Wczoraj rano, o 6:38 czasu lokalnego (11:38 UTC), z lotniska Gustavo Rizo w Playa Baracoa niedaleko Hawany wystartował wojskowy samolot transportowy An-26. Na jego pokładzie znajdowało się 8 żołnierzy. Po przeleceniu ok. 65 km samolot rozbił się.
Wrak znaleziono na zboczu góry Loma de la Pimienta w pobliżu Candelaria w prowincji Artemisa. Okazało się, że wszyscy lecący samolotem zginęli. Miejsce katastrofy leży w trudno dostępnym terenie Sierra del Rosario, co utrudnia akcję poszukiwawczo-ratowniczą.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Bada to specjalna komisja powołane przez Ministerstwo Rewolucyjnych Sił Zbrojnych. Nieoficjalnie media podają, że powodem katastrofy mogła być awaria silnika.
Początkowo media informowały, że rozbił się samolot cywilnej kompanii Aerogaviota, która używa samolotów An-26. Na jego pokładzie miało znajdować się 39 osób. Dopiero z czasem okazało się, że chodzi o samolot wojskowy.
Rozbity samolot to dwusilnikowy transportowy górnopłat An-26 wyprodukowany w ZSRS. Należał do kubańskich wojsk lotniczych. Samoloty tego typu produkowano w wytwórni w Kijowie w latach 1969-1986 (Prezentacja An-132D, 2016-12-22, An-26 – spotkanie po latach , 2015-09-13).