Wczoraj o godzinie 0:17 z międzynarodowego lotniska im. Simona Bolivara w Caracas wystartował samolot dyspozycyjny Learjet 25. Na jego pokładzie znajdowała się dwuosobowa załoga i trzech pasażerów. Maszyna miała lecieć na lotnisko Gen. J.A. Anzoategui pod Barceloną w stanie Anzoategui w Wenezueli.
Kilka minut po starcie samolot zniknął z ekranu radaru kontroli lotu. W wyniku poszukiwań funkcjonariusze Civil Protection i Coast Guard nad ranem najpierw znaleźli plamy paliwa, a później jego szczątki. Znajdowały się ok. 2,5 km od wybrzeża Wenezueli, na północ od Naiguatá. Okazało się, że wszyscy lecący samolotem zginęli.
Wśród pasażerów był syn ministra przemysłu i handlu Wenezueli, Miguel Perez. Wraz z nim zginęli piloci – kapitan Nelson Bejarano i Joan Marrero, oraz pasażerowie Luis Picardi i Juvencio Carvajal.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.
Rozbity samolot to Learjet 25D nr rej. YV3191, nr ser. 25-368. Wyprodukowano go w 1984. Był własnością prywatną.