Od początku października 2017 Rosja zintensyfikowała działania lotnicze w Syrii. Jest to odpowiedź na ataki formacji islamskich na rosyjskie posterunki i zapowiadany przez Moskwę odwet za pojmanie i zamordowanie rosyjskiego żołnierza – Romana Zabłotnego.
W sierpniu 2017 rosyjskie samoloty brały udział w 60 -70 operacjach, przeprowadzając około 160 lotów dziennie – oświadczył gen. Siergiej Rudskoj, szef operacyjny rosyjskiego Sztabu Generalnego. 10 października 2017 generał Igor Konaszienkow, znany w Rosji publiczny prezenter działań w Syrii, oficjalny rzecznik ministerstwa obrony, podał, że tylko w okresie ostatniej doby przeprowadzono 182 naloty.
Do tego wszystkiego należy dorzucić najnowsze doniesienia zachodniego rozpoznania satelitarnego, wedle których Rosjanie do ataku na rozpoznane, także przez bezzałogowce, punktowe cele, wykorzystują w roli latających snajperów Su-25 – przerzucane w zależności od potrzeby na zdobyte, rozminowane i przywrócone do akcji wysunięte lotniska polowe. Rosjanie uczą podobnej taktyki pilotów syryjskich, operujących dla bezpośredniego wsparcia wojsk naziemnych samolotami L-39 Albatros (Przybywa rosyjskich samolotów w Syrii, 2017-08-02).
Intensyfikację działań lotniczych uruchomił, wedle zapowiedzi Moskwy, napad na posterunek rosyjskiej policji wojskowej 18 września . Po kilku tygodniach w Rosji ogłoszono, że bestialsko zamordowano uprowadzonego żołnierza – Romana Zabłontego. Zapowiedziano odwet.
Najpierw do wybranych celów odpalono z pokładów dwóch zanurzonych okrętów podwodnych Floty Czarnomorskiej – Wielikij Nowgorod i Kołpino 10 pocisków samosterujących Kalibr. Potem, wedle relacji rosyjskich, ustalono, iż odpowiedzialność ponosi grupa Dżabat an Nusa. Już 27 września żołnierze Specnazu zabili 3 wodzów tego ugrupowania (Rosyjskie okręty ostrzelały cele w Syrii, 2017-06-23).
3 października metodami wywiadowczymi i za pomocą stałych patroli lotniczych bezzałogowców Rosjanie – jak podają ich agencje informacyjne – ustalili gdzie i kiedy odbędzie się odprawa kierownictwa tego ugrupowania. Do akcji rzucono Su-34, które, wedle Moskwy dokonały precyzyjnego uderzenia. W jego wyniku zginąć miało 32 islamistów, w tym aż 12 dowódców polowych, a niemal śmiertelne rany odnieść miał szef ugrupowania – Abu Muhammad al-Juliani.