Budżet obronny USA na 2010 ma być zmniejszony o 17 mld USD, a na obronę antyrakietową zabraknie 1,9 mld USD. Termin przedstawienia projektu budżetu Pentagonu mija z końcem lutego, ale nowa administracja potrzebuje 2 dodatkowych miesięcy na dalsze analizy.
Według analityka z Lexington Institute, Lorena Thompsona, budżet Pentagonu bardziej niż dotąd będzie uwzględniał potrzeby wojen nieregularnych. Oznacza to prawdopodobnie ostateczną rezygnację z dalszych zakupów niezwykle drogich samolotów wielozadaniowych F-22 (według lobbystów Lockheed Martina, oznacza to zwolnienie 95 tysięcy ludzi w 44 stanach, w tym 25 tysięcy w zakładach w Bethesda), ale też ograniczenie zakupów pokładowych myśliwców wielozadaniowych Boeing F/A-18E/F.
Wątpliwa jest przyszłość innego programu Lockheed Martina - budowy śmigłowców dla floty prezydenckiej VH-71 (konstrukcji rozwijanej na bazie europejskiego AgustaWestland AW101). Jego budżet został bowiem przekroczony znacznie powyżej dopuszczalnych norm.
Zagrożony jest też program budowy bojowych systemów przyszłości dla wojsk lądowych (FCS, Future Combat Systems). Jest on zbyt skomplikowany i drogi, jak na uzyskiwane efekty. Prawdopodobne jest też ograniczenie wydatków na nowe okręty, w tym DDG51 i amfibie desantowe.
Zmniejszeniu o ponad 20% ulegną wydatki na obronę antyrakietową, którą administracja Baracka Obamy uznaje za mało wiarygodną i zbyt kosztowną. Z planowanych 9,4 mld USD Missile Defense Agency ma otrzymać jedynie 7,5 mld USD.
Na wzrost wydatków mogą liczyć przede wszystkim amerykańskie siły specjalne, ważne w operacjach antyterrorystycznych i rozpoznawczych. Dodatkowe środki mają zostać przeznaczone na kształcenie żołnierzy znających języki obce, ważnych w misjach poza granicami USA.
W sumie Pentagon ma otrzymać w roku finansowym 2010 tylko 524 mld USD. Jeszcze niedawno przewidywano, że kwota ta będzie większa o kilkadziesiąt miliardów dolarów (administracja George W. Busha planowała poziom 584 mld USD). Prawdopodobnie, jak co roku dodatkowe środki zostaną jednak przeznaczone na misje w Iraku i Afganistanie.