Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Katastrofa porwanego śmigłowca

Wypadki, Lotnictwo cywilne, 09 marca 2018

Wczoraj po południu, ok. 13:45 czasu lokalnego, w sąsiedztwie Paranaguamirim, w południowej strefie Joinville w północnej części Santa Catarina w Brazylii rozbił się śmigłowiec Bell JetRanger. Po odnalezieniu wraku, okazało się, że szczątki maszyny spłonęły. Ratownicy znaleźli w nich zwęglone zwłoki trzech ofiar. Czwarta osoba lecąca śmigłowcem przeżyła i ranna została przewieziona do szpitala.

Płonące szczątki rozbitego w Joinville Bella śmigłowca JetRanger III / Zdjęcie: Military Police

W spalonym wraku odnaleziono nie tylko zwłoki, ale także pistolet i rewolwer. Okazało się, że śmigłowiec przed lotem został porwany w Penha, ok. 70 km od Joinville. Miało to miejsce 2 km od więzienia. Jednym z porywaczy był więzień, który miał zostać przeniesiony na jego cięższy oddział. Po porwaniu pilotowi udało się wysłać sygnał kodowy o tym do ośrodka kontroli lotów w Kurytybie.

Trzy osoby, które zginęły w katastrofie, to 57-letni pilot Antônio Mário Franco Aguiar, oraz drugi pilot i pasażer. Ocalały to 18-letni Daniel da Silva. Był więźniem odbywającym dotąd karę w reżimie półotwartym. Udało mu się wyskoczyć ze śmigłowca przed jego upadkiem.

Rewolwer znaleziony w spalonych szczątkach śmigłowca / Zdjęcie: Military Police

Rozbity śmigłowiec to Bell 406B JetRanger III nr rej. PR-HBB, nr ser. 4688. Jego operatorem była Avalon Táxi-aéreo z Paraná, która realizuje loty na rzecz Beto Carrero World.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.