Grupa rosyjskich marynarzy została oskarżona o próbę przemytu do Chin 30 pocisków przeciwokrętowych i 200 bomb lotniczych wartych 18 mln dolarów.
Uzbrojenie miało zostać przemycone do Tadżykistanu, a docelowo trafić do ChRL. O próbie wywiezienia pocisków i bomb poinformował na posiedzeniu Prokuratury Generalnej FR główny prokurator Siergiej Fridinskij. Jego słowa potwierdzili przedstawiciele WMF.
Według nieoficjalnych informacji, pociski mogły zostać ukradzione z 954. Bazy doświadczalnej uzbrojenia przeciwokrętowego Karakoł w sąsiadującego z Tadżykistanem Kirgistanu. Bomby mogły zaś pochodzić z bazy Kant koło Biszkeku.