W Pjonjangu odbyła się dziś doroczna defilada organizowana z okazji rocznicy powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Potwierdziły się zapowiedzi analityków, którzy przewidywali, że nie wezmą w niej udziału rakiety balistyczne. Jest to związane z próbą obniżenia napięcia na półwyspie koreańskim. Przywódcy Korei Północnej realizują w ten sposób ustalenia ze spotkania przewodniczącego Kim Dzong Una z prezydentem USA Donaldem Trumpem z czerwca w Singapurze.
Sam Kim Dzong Un podczas parady znajdował się na trybunie honorowej, ale nie zabrał głosu. Towarzyszył mu Li Zhanshu – specjalny wysłannik prezydenta ChRL, Xi Jinpinga.
Szacuje się, że w paradzie wzięło udział 10 tys. żołnierzy. Przed przywódcą przejechały czołgi, transportery opancerzone, artyleria samobieżna, kompleksy przeciwlotnicze i wyrzutnie rakiet krótkiego zasięgu. Nad placem przelatywały też samoloty, w tym formacja starych dwupłatowych An-2 tworzących liczbę 70.