Żołnierzom amerykańskim doskwiera coraz bardziej rosnący ciężar ekwipunku jaki noszą na sobie w działaniach bojowych. Problem ten najbardziej objawia się w wymagających warunkach górskich Afganistanu, a potrzeba jego rozwiązania stała się ostatnio tym pilniejsza, że jest jednym z czynników, które mogą pomóc przechylić szalę zwycięstwa nad talibami.
Problem nadmiernego obładowania żołnierzy amerykańskich ciężkim ekwipunkiem okazuje się na tyle dotkliwy, że stał się w ostatnim czasie jednym z ważniejszych do rozwikłania i w związku z tym jest przedmiotem badań specjalistów wojskowych i zainteresowania kongresu, a także mediów. Zgodnie z tym co generał Peter Chiarelli, Zastępca Szefa Sztabu US Army powiedział senatorom amerykańskim, masa ekwipunku żołnierza, na który składa się kamizelka ochronna, hełm, amunicja, plecak i jego zawartość obejmująca min. żywność, potrafi sięgnąć nawet 60 kg. Z kolei generał James Amos z US Marine Corps wskazał, że ciężar wyposażenia żołnierza piechoty morskiej oscyluje wokół 40 kg. Te wartości nie idą w parze z założeniem jakie przyjęto w armii amerykańskiej, według którego żołnierz nie powinien nosić na sobie rynsztunku cięższego niż połowa jego masy.
Zmagania z nadmiernym ciężarem ekwipunku odbijają się negatywnie na komforcie żołnierza, obniżają jego efektywności działania i nie pozostają obojętne dla jego zdrowia. Wśród żołnierzy US Army i US Marine Corps odnotowuje się coraz więcej przypadków urazów w układzie mięśniowym i kostnym odniesionych podczas służby, za które winić należy ciężar ekwipunku żołnierskiego.
Efektem intensywnych poszukiwań rozwiązania problemu są nowe elementy wyposażenia, lżejsze i bardziej funkcjonalne od dotąd używanych. W pierwszej kolejności trafiają one do wojsk operujących w Afganistanie. Tym sposobem w US Marine Corps pojawiła się kamizelka oporządzeniowa wyposażona w balistyczne wkłady ochronne, Scalable Plate Carrier, która stanowi lżejszą alternatywę dla kamizelki MTV.