Boeing wyprodukował w pierwszym kwartale 121 samolotów pasażerskich. To o ponad 5% więcej, niż rok wcześniej. Zebrał jednak tylko 28 zamówień, przy 32 odwołaniach kontraktów.
Mimo, że władze Boeing Commercial Airplanes zamierzają zmniejszyć zatrudnienie o ok. 10 tys. osób (zobacz także: Zwolnienia w Boeingu), w bieżącym roku powinna wzrosnąć produkcja, do planowanych 485 egz. Byłby to najlepszy wynik od 8 lat.
Początek roku potwierdza te prognozy. Amerykański producent zbudował 121 maszyn, w tym 91 rodziny B737, 3 egz. 767, 23 egz. B777 i 4 towarowych B747-400.
Tak wysokie tempo dostaw może być jednak trudne do utrzymania w następnych kwartałach. Boeing zebrał do 31 marca zamówienia jedynie na 28 nowych samolotów i - jednocześnie - musiał anulować umowy na 32 Dreamlinery. Co prawda wydarzenia te będą miały reperkusje za parę lat, to dalsze anulowania kontraktów lub opóźnianie terminów dostaw, mogą przybrać większe rozmiary i zacząć wpływać na bieżącą produkcją.
Takie scenariusze zakłada oficjalnie np. brazylijski Embraer, który przewiduje zmniejszenie produkcji o ok. 25% (zobacz: Zwolnienia w Embraerze). Brak możliwości podniesienia produkcji awizował również europejski Airbus (zobacz: Airbus zmniejsza tempo, ale nie zwalnia).
W pierwszym kwartale wojskowe spółki Boeinga dostarczyły m.in. 10 wielozadaniowych F/A-18, 5 śmigłowców uderzeniowych AH-64D, 3 transportowce C-17 oraz jeden tankowiec powietrzny KC-767.