Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) zarekomendowała amerykańskim władzom lotniczym natychmiastowe uziemieni wszystkich, dwumiejscowych samolotów sportowo-turystycznych CH-601XL.
CH-601XL jest jedną z ostatnich wersji Zodiaka, zaprojektowanego przez kanadyjską Zenair Aircraft w latach 1980. Samolot oferowany jest w zestawach do samodzielnego montażu oraz jako gotowe egz., certyfikowane w 2005 do klasy Special Light Sport Aircraft (S-LSA).
Zodiaki to bardzo popularne samoloty. W różnych wytwórniach (w USA, Europie i RPA) zbudowano ich ponad 1000 sztuk, w tym jako zestawy do montażu. Wersja XL ma maksymalną masę startową 600 kg i może zabrać 2 osoby. Silniki - z reguły Rotaxa - o mocy 80-100 KM, zapewniają prędkość do 257 km/h.
Niestety, w ciągu ostatnich kilku lat, w zasadzie od wprowadzenia modelu XL na rynek, jako samolotu klasy S-LSA, maszyny te ulegały licznym wypadkom, także tragicznym. 24 października władze lotnicze Holandii uziemiły wszystkie 12 egz. tego typu, latających w kraju, z powodu serii wypadków i incydentów lotniczych: od 2005 miało miejsce 7 zdarzeń, w których zawiodło jedno lub oba skrzydła. Śledztwo w sprawie jednego z wypadków, w którym śmierć poniosły 2 osoby, wykazało słabą wytrzymałość płatowca w pewnych zakresach prędkości lotu. Na razie jednak dochodzenie nie zostało zakończone.
O wstrzymanie lotów CH-601XL wystąpiła 3 dni temu również amerykańska NTSB. Wskazuje ona na konieczność natychmiastowego podjęcia decyzji przez amerykańskie władze lotnicze FAA. W ciągu kilku lat doszło bowiem do 6 wypadków, w których Zodiaki XL złamały się powietrzu, uśmiercając 10 osób. Cztery katastrofy miały miejsce w USA, 2 w Europie.
Według NTSB, dotychczasowe ustalenia śledztw wskazują, że skrzydła samolotów wpadają w drgania, osiągające coraz większą amplitudę, co doprowadza do odłamania się jednego lub nawet dwóch skrzydeł.
Członkowie rady bezpieczeństwa wskazali również na zbyt dużą łatwość operowania drążkiem sterowym przy gwałtownych manewrach i dużych przeciążeniach, co może spowodować przekroczenie maksymalnych, dopuszczalnych wartości manewrowych dla tego samolotu i - w konsekwencji - doprowadzić do uszkodzenia struktury płatowca.
Podobne wątpliwości związane są z zaobserwowaną usterką pracy prędkościomierza. Wskazuje on niższe wartości niż w rzeczywistości. To może doprowadzić do nieświadomego przekroczenia przez pilota prędkości maksymalnej, a przez to do osłabienia struktury płatowca.