Wczoraj po południu z lotniska Breganca w Portugalii wystartował dwumiejscowy samolot SportCruiser. Na jego pokładzie znajdowało się dwóch pilotów. Lecieli do Leon w Hiszpanii. Lot miał charakter rekreacyjny.
Z niewiadomych przyczyn, około pół godziny po starcie, o 17:54 czasu lokalnego samolot rozbił się w okolicach Aveleda i Rio de Onor. Dwie osoby, które nim leciały, zginęły na miejscu. Ofiary katastrofy to 60-letni Horácio Sousa (właściciel supermarketu w Bragança) i 26-letni André Bessy – obaj piloci-instruktorzy. Ten drugi od niedawna był pilotem linii TAP.
Przyczyny katastrofy bada Biuro ds. Zapobiegania Wypadkom i Wypadków Lotniczych i Wypadków Kolejowych (GPIAAF). Według świadków, samolot rozpadł się w powietrzu. Jego skrzydło znaleziono 150 m od reszty wraku.
Rozbity wczoraj samolot to ultralekki dolnopłat Czech Aircraft Works SportCruiser nr rej. CS-UPL, nr ser. 06SC041. Należał do Aeroclube de Bragança. Został wyprodukowany w 2007, a aeroklub zakupił go miesiąc temu. Zwykle na trasie Breganca – Leon latał nim Telmo Garcia.