Pierwsza w tym roku ekspedycja Santi Odnaleźć Orła, a siódma z kolei właśnie dobiegła końca. Dzięki nawiązanej w 2018 współpracy z Sea War Museum Jutland, poszukiwania prowadzone były na bardzo szeroką skalę.
Ekipa Santi Odnaleźć Orła współpracę z Muzeum rozpoczęła w 2018 roku. Liczne spotkania zaowocowały partnerstwem w poszukiwaniach. Muzeum Bitwy Jutlandzkiej z Thyboron w Danii, założone przez Gerta Normanna, prowadzi najbardziej specjalistyczne i regularne badania poszukiwań wraków na Morzu Północnym, dysponuje licznymi jednostkami i sprzętem, niezbędnym przy takich poszukiwaniach.
Ekipa Santi Odnaleźć Orła dołączyła do ekspedycji, która rozpoczęła się 18 marca i trwała 5 dni. Poszukiwania prowadzone były przez specjalnie przystosowany do takich zadań MS Vina. Przebyto ponad 743 Mm, sprawdzono 50 pozycji, z czego 34 to nowo odkryte, piękne wraki.
Emocje sięgnęły zenitu, kiedy ekipa dwukrotnie trafiła na wrak okrętu podwodnego. Po dokładnych badaniach okazało się jednak, że pierwszy to niemiecki U-boot U-319, a drugi to rosyjski okręt podwodny S-194, który zatonął w 2007 podczas holowania do hiszpańskiej stoczni, a jego pozycja nie była dotąd znana.
Nie ma większego eksperta od poszukiwania wraków na Morzu Północnym niż Gert Normann. Dzięki naszej współpracy bardzo zintensyfikowaliśmy badania i poszukiwania. To była jedna z największych wypraw jakie dotychczas odbyliśmy. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty i tak jak powiedziałem już wielokrotnie, szukamy aż do skutku – skomentował szef projektu Tomasz Stachura.
Ekipa nie ustaje w działaniach i szykuje się do kolejnych poszukiwań. Ten rok zapowiada się bardzo aktywnie, nie wykluczam, że uda nam się zorganizować aż dwie ekspedycje – latem i jesienią. Ponadto, wkrótce zostanie zakończony film dokumentalny, pokazujący nasze starania w rozwiązaniu zagadki ORP Orzeł – dodał hydrograf i współorganizator wypraw Benedykt Hac (Kolejny etap poszukiwań ORP Orzeł zakończony, 2018-11-23).