W związku z antyrosyjskimi rozruchami w Tbilisi prezydent FR czasowo wstrzymał loty rosyjskich linii lotniczych do Gruzji. Zakaz ma zostać wprowadzony najpóźniej do 8 lipca 2019. Ma obowiązywać do czasu uspokojenia sytuacji w Gruzji.
Zakaz dotyczy też wyjazdów turystycznych. Touroperatorzy muszą odwołać wszystkie wyjazdy Rosjan do Gruzji. Przebywający w tym kraju Rosjanie mają jak najszybciej wrócić do swego kraju.
Rozporządzenie Władimir Putin podpisał wczoraj, 21 czerwca 2019. Ma ono obowiązywać do czasu, gdy Rosjanom przestaną zagrażać niebezpieczeństwa związane z sytuacją wewnętrzną w Gruzji. MSZ FR ma z gruzińskim resortem spraw zagranicznych omówić sposoby zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom Rosji w Gruzji.
Ofiarą powstałej sytuacji padnie nie tylko gruzińska turystyka, ale także rynek nieruchomości. Tylko w 2018 obywatele Rosji kupili w Gruzji 17106 domów, mieszkań i obiektów komercyjnych. W ciągu ubiegłych 3 lat Gruzja zajmowała stabilnie miejsce w piątce najpopularniejszych wśród Rosjan kierunków wyjazdów turystycznych. Rejsy Moskwa – Tbilisi i Moskwa – Batumi zajmują pierwsze i trzecie wśród najpopularniejszych międzynarodowych tras lotniczych w Rosji.
Antyrosyjskie rozruchy w Tbilisi wybuchły 20 czerwca 2019, po tym jak w gruzińskim parlamencie wystąpił przedstawiciel FR, Siergiej Gawriłow. Przemawiał on w ramach sesji Międzyparlamentarnego zespołu prawosławia. Bezpośrednim pretekstem do protestów stało się to, że występował z miejsca przewodniczącego parlamentu. Co ciekawe, o sprowokowanie demonstracji prezydent Gruzji, Salome Zurabiszwili oskarżyła... samych Rosjan.
Demonstranci zaatakowali gmach parlamentu w Tbilisi. Rozruchy zostały ostro spacyfikowane przez policję. W starciach obrażenia odniosło 240 osób. Policja zatrzymała 305 demonstrantów.