Wczoraj przed południem z lotniska Barahona-Maria Montez na Dominikanie wystartował samolot Piper Archer. Na jego pokładzie znajdowały się 4 osoby. Mieli lecieć do Cabo Rojo, gdzie powinni dotrzeć po 35 minutach.
Ponieważ samolot nie dotarł do celu w planowanym terminie, rozpoczęto poszukiwania. Uczestniczyła w nich policja, obrona cywilna oraz wojska lotnicze i marynarka wojenna. Po kilkunastu godzinach na północ od miejscowości La Cienaga znaleziono wrak samolotu. Okazało się, że wszyscy lecący samolotem zginęli. Ofiary to 3 mężczyzn i kobieta. Troje z nich zidentyfikowano. To Włoch Giuseppe Lubrano, który był pilotem, drugi pilot Enrique Grullón i Raquel Cordova.
Wrak znaleziono na zboczu góry Agüita Blanca. Może to oznaczać, że przyczyną katastrofy był błąd pilota.
Rozbity samolot to jednosilnikowy dolnopłat Piper PA-28-180 Archer, zn. rej. N55784, nr ser. 28-7305468. Był własnością prywatną.