9 stycznia 2020 podczas pobytu prezydenta Władimira Putina w Sewastopolu, na wystawie poświęconej przyszłości WMF FR, kompania TGE Group z St. Petersburga zaprezentowała projekt bezzałogowego przemiennopłata pokładowego z napędem hybrydowym. W zamyśle projektantów to jedno z wielu zastosowań samolotu w takim układzie i z takim napędem. Sama TGE Group zajmuje się przede wszystkim źródłami zasilania, silnikami elektrycznymi i elektronicznymi systemami sterującymi.
Projekt prezentował prezes TGE Group, Ilia Raszkin. Powiedział, że projektowana maszyna, z czterema śmigłowirnikami, ma zasięg 2 tys. km i może rozwijać prędkość 500 km/h. Możliwe jest zbudowanie wersji cywilnej – pasażerskiej lub transportowej. Taki samolot mógłby być wykorzystywany na obszarach, gdzie – ze względu na zbyt mały zasięg – nie doleci śmigłowiec, ani – z braku pasów startowych – nie wyląduje samolot.
Według Kommiersanta, sam Putin uznał projekt za interesujący. Natomiast towarzyszący mu minister obrony Siergiej Szojgu stwierdził, że armia używa śmigłowców. I obiecał, że wyjaśni dlaczego... Prezydent FR powiedział wówczas, żeby (w wolnym tłumaczeniu) dać pomysłodawcom szansę. Chwilowo załamany Raszkin mógł się wówczas uśmiechnąć.